Molo

Katrin · Wysłany: Pią 10:42 pm, 13 Lis 2009 Temat postu: Molo

Niezbyt długi, drewniany deptak. Ogrodzony jest metalowymi barierkami. Kończy się schodkami, na których można usiąść i pomoczyć nogi w ciepłej wodzie.

Petra · Wysłany: Śro 6:37 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Petra wróciła ze swojej podróży nieco szybciej niż zamierzała. Wszystkie bagaże zostawiła w korytarzu na trzecim piętrze i powoli zeszła na molo. Była bezchmurna, jednak zimna noc. Siadła na schodkach, patrząc w wodę. Miała mocno przekrwione oczy, była zmęczona, jednak od kilku dni nie mogła zasnąć. Oparła twarz na dłoniach i przymknęła powieki.

Katrin · Wysłany: Śro 6:50 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Ubrana w luźną czarną tunikę i spodnie jeansowe pojawiła się na molo patrząc z uśmiechem na Petrę.
- Witaj w domu - powiedziała cicho i melodyjnie cały czas z szerokim uśmiechem.

Petra · Wysłany: Śro 6:54 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

- Witaj - powiedziała cicho, bez większego entuzjazmu. Wciąż wpatrywała się w wodę. Zrobiło się chłodno, jednak ubrana była w krótki rękawek i bojówki - tak samo jak tamtego dnia, kiedy wyjeżdżała. Była przygnębiona, opuściła włosy do przodu, żeby zasłaniały jej część twarzy.

Katrin · Wysłany: Śro 6:57 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Zaalarmowana stanem duchowym wampirzycy Szybko usiadła obok niej.
- Ej co się dzieje? - zapytała z troską w głosie.

Petra · Wysłany: Śro 7:02 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

- W sumie, to nic... - powiedziała niepewnie - pakunki są na górze, tak jak obiecałam - starała się zmienić lekko temat, jednak nie mogła ukryć drżenia głosu.

Katrin · Wysłany: Śro 7:07 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Dobrze wiedziała w jakim stanie jest wampirzyca. Przez chwilę rozważała "zmuszenie" jej do zwierzeń, ale stwierdziła, że to nic nie pomoże.
- Może jak się wygadasz będzie Ci łatwiej - zasugerowała cicho.

Petra · Wysłany: Śro 7:16 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

- Marius nie żyje - wcale nie poczuła się lepiej. Kilka kropel krwi spadło na schodki. - Tylko proszę, nie próbuj manipulować moimi emocjami.

Katrin · Wysłany: Śro 7:19 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

w tym momencie nawet jej nie przeszło przez myśl, aby coś zrobić.
- To ten twój uczeń? - zapytała chcąc się upewnić.
Nie spuszczała swych rubinowych oczu z Petry.

Petra · Wysłany: Śro 7:29 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

- Tak. Zabito go niedługo po przejęciu władzy przez Vincenta. Oni go spalili! - teraz już rozkleiła się na dobre - nie powinnam go tam zostawiać. W ogóle nie powinnam wyjeżdżać.

Katrin · Wysłany: Śro 7:33 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Położyła jej rękę na ramieniu.
- To nie twoje wina - powiedziała spokojnie - Dałaś mu tyle cudownych chwil. Na pewno nie ma Ci tego za złe, że wyjechałaś. A gdybyś nie wyjechała i Ciebie by spalili, a on musiałby to oglądać.

Rain · Wysłany: Śro 7:36 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Pojawiła się tutaj praktycznie znikąd. Sama nie wiedziała skąd się tu wzięła. Spojrzała na dwie nie znajome jej osoby i kiwnęła im głową. Nie wiedziała co robić, jak się zachować, była w nowym miejscu i nikogo nie znała. Oparła się o barierkę i spojrzała w dal.

Petra · Wysłany: Śro 7:42 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

- Ale pozwoliłam mu zostać. Od początku wiedziałam, że ten pomysł jest... Nieważne, teraz i tak nic się nie da zrobić - przetarła oczy o rękaw koszulki, barwiąc ją na czerwono.

Rain · Wysłany: Śro 7:48 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

Spojrzała na te dwie osoby które były zajęte rozmową, a raczej zwierzaniu się. Chciała kogoś poznać, bo każdy wie, że samemu w nowym miejscu tak nijak. Ale widząc ich rozmowę, a raczej szloch tej jednej i pocieszanie drugiej postanowiła dać sobie spokój.
" One mają ważniejsze sprawy na głowie niż zawieranie nowych znajomości "- pomyślała.

Jane · Wysłany: Śro 9:56 pm, 09 Gru 2009 Temat postu:

"Wpłynęła" tutaj. Spojrzała po wszystkich. Jej uwagę przykuła wampirzyca [Rain] -Witaj -powiedziała swym jedwabistym głosem.