Plaża

Petra · Wysłany: Czw 5:17 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

- Niedługo przyjdzie - odpowiedziała bezbarwnym głosem.
- Mam swoje powody, żeby o to pytać. A może inaczej... Dlaczego ostatnio pokłóciłaś się z Samanthą?

Vedette · Wysłany: Czw 5:18 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Dziewczyna warknęła.
- O czym ty mówisz Petra no? O co Ci chodzi? Z Samanthą nie pokłóciłam się. Może kiedyś, dawno temu, ale tak to nic. W ogóle co Cię to obchodzi? Ciągle mnie o coś wypytujesz. - na jej twarzy pojawił się grymas.

Petra · Wysłany: Czw 5:21 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

- Tak wyszło - powiedziała tylko i usiadła na piasku - Kłamiesz. To ona zrobiła Ci to coś z twarzą - warknęła i zamknęła oczy.

Vedette · Wysłany: Czw 5:23 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

VEd zagryzła wargi.
- Nie wiesz co mówisz Petra. Nic nie wiesz. Ona nie mogła mi tego zrobić. Jest łagodną istotą. I nie rani nikogo bez ważnej przyczyny. A poza tym, gdyby to była prawda- pamiętałabym to z pewnością moja droga. A ze wspomnieniami nie można igrać kochana. I nie mów mi więcej głupot, bo będę zmuszona stąd odejść, jak najdalej. - powiedziała i zmarszczyła brwi. Zacisnęła pięści i oddychała spokojnie. Co ta wampirzyca wyprawia?

Petra · Wysłany: Czw 5:36 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Nieco się uspokoiła. Nie mogła zepsuć całego planu, przez głupie pytania.
- Wybacz. Ostatnio mam dużą skłonność do pomyłek - powiedziała już prawie normalnym głosem. Zaczęła przesypywać piasek w ręce.

Katrin · Wysłany: Czw 5:58 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Tak jak ją prosiła Petra zawitała na plażę. Juz z daleka wyczuła psa, ale szła z ciepłym uśmiechem.
- A więc po to miałam przyjśc na pleżę - powiedziała cicho - Ved rad jestem, że Cię widzę - powiedziala dobrodusznym tonem uśmiechając się anielsko.

Petra · Wysłany: Czw 7:18 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Przymknęła oczy, wystawiając twarz na wiatr wiejący od morza. Uśmiechała się... Chociaż tylko przez chwilę. Po jakiejś minucie na jej twarzy wystąpił zacięty wyraz. Wstała. Była zdenerwowana. Podeszła do Katrin i zapytała ją tak, żeby Ved nie słyszała:
- Wizje nie muszą się sprawdzać, tak? - Jej ręce zaczęły się trząść, a źrenice wyglądały jak spodki.

Katrin · Wysłany: Czw 7:49 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Spojrzała na nią z uwagą.
- Przyszłośc jest względna i nieznana - powiedziała normalnym tonem, także Ved również mogła uslyszeć tą wypowiedź - Ale to nie miejsce ani czas rozwodzić się nad tym - uśmiechnęła się delikatnie, także w jej policzakach ukazały się dołeczki.

Petra · Wysłany: Czw 7:56 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Zawahała się, jakby chciała jeszcze coś powiedzieć. Widziała kto zabija Ved i miała świadomość, że nie powinna dłużej zostawać w tym miejscu.
- Mam z wami zostać? - zapytała, żeby się upewnić.

Katrin · Wysłany: Czw 7:58 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

- A czemu nie? - zapytała retorcznie - Jesteś mi potrzebna - dodała poważnym głosem jednak uśmiechnęła się anielsko.

Petra · Wysłany: Czw 8:01 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

- Po prostu się bo... - nie dokończyła zdania. Stwierdziła, że jeżeli już wie, co może się stać, to będzie potrafiła łatwo tego uniknąć.
- Skoro tak twierdzisz - powiedziała chłodnym głosem i wzruszyła ramionami.

Katrin · Wysłany: Czw 8:03 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Odwróciła się w stronę Ved.
- A więc, moja droga - zaczęła z delikatnym uśmiechem - Co cię znowu sprowadza do naszej warowni? - zapytała cały czas się uśmiechając.

Vedette · Wysłany: Pią 1:41 pm, 22 Sty 2010 Temat postu:

- Znowu? - dziewczyna się zdziwiła. - Pierwszy raz Cię widzę wampirzyco. - patrzyła w jej krwiste tęczówki. Zadrżała. Miała ochotę stąd iść.
Petra coś się zdenerwowała, więc coś się stało albo stanie. Nie wiedziała co się dzieje. Nie miała pojęcia o czym te kobiety mówią. Marzyła o powrocie do domu...

Petra · Wysłany: Pią 1:54 pm, 22 Sty 2010 Temat postu:

- Byłaś u nas nie dalej niż dwa dni temu... A właśnie, zapomniałam Cię zapytać. Pamiętasz, skąd się znamy? - znowu usiadła na piasku, przysłuchując się odpowiedzi Ved.

Vedette · Wysłany: Pią 1:56 pm, 22 Sty 2010 Temat postu:

- Pamiętam. A jednak nie. - zmarszczyła brwi. - Słuchajcie. Nie wiem co wam jest, ale coś tu nie gra. Ja zresztą idę już. - zwróciła się teraz do Petry. - Nie rozumiem czemu mnie tu ściągnęłaś, ale nie mam tu czego szukać. - powiedziała twardo.