Altanka

Vedette · Wysłany: Pią 2:49 pm, 12 Lut 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się i odetchnęła z wielką ulgą. Szum ustał, a motylek wrócił na swoje ulubione miejsce.

Azazello · Wysłany: Pią 9:36 pm, 12 Lut 2010 Temat postu:

Starał się wcale nie patrzeć na Katrin. Był opanowany i spokojny jak skała, mówiąc sobie w duchu że to jeszcze nie czas... Z niechęcią pomyślał o zebraniu. Cóż nadal należał do wilkołaków, a przecież chciał odejść z warowni...Westchnął i powiedział
- No to idę na to zebranie.

Petra · Wysłany: Pią 9:39 pm, 12 Lut 2010 Temat postu:

Pokiwała głową.
- Ja chyba też - powiedziała szybko i odeszła w stronę gór.
Była okropnie zmęczona i zebranie było jej kompletnie nie na rękę, no ale cóż zrobić...

Azazello · Wysłany: Pią 9:40 pm, 12 Lut 2010 Temat postu:

Wstał spojrzał na altankę jakby ktoś tam jeszcze był, skinął głową w przestrzeń i odszedł w tym samym kierunku.