Salon

Katrin · Wysłany: Sob 10:29 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- Zauważyłam - odparła krótko.
Nie skupiała się na uczuciach Petry. Była już na to zbyt zmęczona.
- A wracając do mojej krwi. - zaczęła po chwili - To całkiem prawdopodobne, że to ona była elementem który uaktywnił twój dar.

Petra · Wysłany: Sob 10:32 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się. Dużo by dała, żeby jeszcze raz skosztować tego nektaru... Miała pewien plan...
- Ten kundel próbował mnie spalić - powiedziała z nutą skargi w głosie - a później sypnął mi w oczy jakimś piachem. Ten piach spala i robi coś takiego... że nie można się ruszać.

Katrin · Wysłany: Sob 10:35 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- U kundli też zdarzają się specjalnie uzdolnieni - odrzekła spokojnie - O czym wolę nie myśleć - dodała.
zamknęła oczy i oparła głowę o oparcie fotela.

Petra · Wysłany: Sob 10:38 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Poczuła rozczarowanie tym, że Katrin nie załapała tematu.
- Chodź do mnie do pokoju. Tutaj nie śpi się zbyt wygodnie - stwierdziła, już bez żadnych ukrytych motywów i wstała, opierając się o sofę. - Łóżko jest wolne, a mnie i tak nie chce się spać.

Katrin · Wysłany: Sob 10:40 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Westchnęła.
- I jaki ja Ci przykład daję - zaczęła cicho nie otwierając oczu - Jak widzisz jestem zwykłym tchórzem. - dodała z zamkniętymi oczami.

Petra · Wysłany: Sob 10:44 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- Nie jesteś tchórzem - powiedziała krótko.
- Jeżeli wrócisz teraz do pokoju to nic nie załatwisz - stwierdziła - skończy się awanturą, a chyba nawet bójką... Jesteś za bardzo zmęczona na sprzeczanie się z nim. Wiem co mówię - ostatnie zdanie powiedziała nieco ciszej i bardziej markotnie.

Katrin · Wysłany: Sob 10:47 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- To są tylko wymówki - powiedziala cicho.
Zadrżała tak jakby ją dreszcze przeszły. Tyle że wampirów nie przechodzą dreszcze.
- PO co on tu przylazł? - zapytała ze złością otwierając oczy.

Petra · Wysłany: Sob 10:52 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- To nie są wymówki - powiedziała po chwili zastanowienia. Jej źrenice na chwilę zmieniły kolor i rozszerzyły się - on naprawdę może zrobić Ci krzywdę - westchnęła po chwili - Twoje reakcje dzisiaj są nieco opóźnione - stwierdziła i znowu zamilkła.
- A po co przyszedł? To już Ci mówiłam, ale jakoś nie chciałaś mnie słuchać - po tych słowach zaśmiała się.

Katrin · Wysłany: Sob 10:55 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Juz nie miała siły powtórzyć reakcji ze wczesniejsze rozmowy.
- Jak masz zamiar denerwować mnie dalej to wyjdź - powiedziała bezbarwnym głosem.

Petra · Wysłany: Sob 11:01 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- Nie mam zamiaru Cię denerwować - powiedziała spokojnie - tylko zasugerować rozwiązanie. Przecież widzisz o co mu chodzi! Więc nie rozumiem Twojego zachowania w stosunku do mnie. Dlaczego się wściekasz? Bo ktoś powiedział to na głos?

Katrin · Wysłany: Sob 11:03 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

- Bo gadasz głupoty - powiedziała ze złością - Nic nie wiesz jeszcze o świecie. Mało tego wypowiadasz się w sprawach o których nie masz najmniejszego pojęcia!

Petra · Wysłany: Sob 11:08 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Wstała z wściekłością. Nienawidziła, kiedy ktoś mówił do niej w ten sposób. "Nie wiesz nic o świecie... Nie masz o tym pojęcia". Miała ochotę rzucić się na Katrin. Skierowała w jej stronę nienawistne spojrzenie, a jej mięśnie drżały, jakby szykowała się do ataku. Nie wykonała w jej stronę jednak żadnego ruchu.

Katrin · Wysłany: Sob 11:34 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Siedziała bez ruchu. W jej głowie zapanował chaos. Po chwili powiedziała cicho:
- Przepraszam...

Petra · Wysłany: Sob 11:38 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Nic nie odpowiedziała. Zacisnęła ręce w pięści i odwróciła się tyłem do wampirzycy, próbując opanować swoją furię. Podeszła do okna. Widok nieba zawsze ją uspokajał... Odsłoniła jedną z zasłon i syknęła wściekle, upuszczając ją. "Cholerny dzień" - pomyślała z wściekłością.

Katrin · Wysłany: Sob 11:42 pm, 16 Sty 2010 Temat postu:

Katrin zamknęła oczy. Oddychała głęboko i miarowo. czyżby zasnęła?