Komnata Volire

Volire · Wysłany: Śro 7:08 am, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Każdą nowoprzybyłą tak uroczo traktujesz? - wymruczała wprost w jego usta. Leżała na kanapie, a on na niej, czuła jego ciężar na sobie. Przyjemne. Jej ręka powędrowała pod jego bluskę i delikatnie opuszkami palczów dotykała jego bok. Jej język wylądował w jego ustach, pieściła nim jego podniebienie oraz jego język, mrucząc przy tym zadowolona.

Taylor · Wysłany: Śro 3:53 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Tylko wyjątkowe...- zażartował i zsunął się niżej całując jej szyję. Jedną ręką jeździł po jej udzie a drugą położył zaczepnie na jej ręce, którą trzymała na jego rozbudowanej klatce.

Volire · Wysłany: Śro 3:57 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Mruknęła coś tylko z uśmiechem. Przymknęła lekko powieki i poddawała się jego przyjemnemu dotykowi. Chłopak wiedział co robi, więc dała mu "prowadzić" wszystko.

Taylor · Wysłany: Śro 4:05 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Podniósł się i spojrzał na nią z góry. - No chyba już pójdę. - uśmiechnął się zaczepnie. Chciał się z nią podroczyć i przedłużyć czas, który u niej spędzał.

Volire · Wysłany: Śro 4:07 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Złapała go gwałtownie za koszulkę i przyciągnęła go do siebie. Ich usta dzieliły zaledwie milimetry. - O nie... Teraz mi nigdzie nie uciekniesz... - wyszeptała zmysłowo, muskając jego usta.

Taylor · Wysłany: Śro 5:18 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Objął ją w pasie kładąc dłonie na jej pośladkach. Przyciągnął ją do siebie tak jak najbardziej było to możliwe. - Rozkazujesz 'Mi'? - spytał z bezczelnym uśmiechem.

Volire · Wysłany: Śro 5:34 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Tak. Rozkazuję. - mruknęła mrużąc delikatnie oczy. Cwaniacki uśmiech nie znikał z jej twarzy. Przylgnęła do niego całym ciałem, czując jego dłonie na tyłku uśmiechnęła się bezczelnie. - Ale widze, że Ty wolisz wydawać rozkazy... - wymruczała znów.

Taylor · Wysłany: Śro 5:47 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Owszem wolę...- przetarł bokiem twarzy o jej szyję muskając jej bok szyi swoimi ustami. Przybliżył usta do jej ucha i dokończył - ...kotku. - cały czas obserwując jej reakcje.

Volire · Wysłany: Śro 5:58 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Kotku... Na te słowo zamruczała głośno zadowolona. No tak, poddawanie się jemu mogło być całkiem ciekawym zajęciem. - Skoro wolisz... Nie będę się sprzeciwiała... - wymruczała zmysłowo.

Taylor · Wysłany: Śro 6:36 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Robił wolne kroki do przodu tym samym zmierzając ku sofie na,której siedzieli a właściwie leżeli wcześniej xD. Pocałował ją gorąco w usta rękoma błądząc po jej udach i brzuchu. - No, ale twoje rozkazy mi nie przeszkadzają. Do czasu...oczywiście kochanie. - mruknął jej do ucha.

Volire · Wysłany: Śro 6:50 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Więc mogę sprawdzić, do którego czasu? - wymruczała obejmując rękami jego szyję. Po chwili znów leżali na kanapie. Całował delikatnie jego usta, chwilę później ich usta połączyły się znów, a jej język znalazł się w jego ustach.

Taylor · Wysłany: Śro 6:52 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

No...wie co robić - pomyślał i uśmiechnął się, oparł się rękoma obok jej głowy żeby jej nie przydusić za mocno. Wpił się w jej usta delikatnie przygryzł jej język a następnie namiętnie masował go. Całując ją tak patrzył jej prowokacyjnie w oczy.

Volire · Wysłany: Śro 7:02 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Volire postanowiłą przejąć nieco kontrolę. Po chwili zmienili się, to ona leżała na nim, ręce miała obok jego głowy. Chłopak miał doskonały widok na jej dekolt. Uśmiechnęła się zalotnie. - To moze teraz ja? - szepnęła. - A może Ty masz jakieś specjalne życzenia?

Taylor · Wysłany: Śro 7:05 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Show me...- zaśmiał się tylko i spojrzał na jej biust, który chyba specjalnie tuż przed jego oczami 'ustawiła'. Jedną ręką przejechał po jej plecach i już była bez koszulki. - No...co teraz kocico? - spytał bezczelnie.

Volire · Wysłany: Śro 7:07 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

- Niespodziewany ruch... - wymruczała zmysłowo. Uśmiechnęła się cwaniacko i po chwili pozbawiła jego koszuli. Ciekawe co on teraz zrobi. Ona mogła pokazać bardzo wiele...