Komnata Petry Arkanian

Katrin · Wysłany: Pią 11:18 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Wolałabym, aby rozumne istoty były przemieniane. No i dzieci są słabe. - odparła krótko - A co do Sebastiana, a właściwie Sebastiana Velerda, to tak jest on z pierwszego miotu. - zrobiła pauzę - Nasz stwórca przedstawił nas sobie licząc, że staniemy się jego " księciem i królewną mroku" - ostatnie słowa wycedziła. - Niestety się przeliczył...

Petra · Wysłany: Pią 11:24 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- WASZ stwórca?! To znaczy... Ty jesteś tą legendarną... - po chwili jednak się pohamowała - to zapewne wiesz, kto stworzył Antoniusza. To znaczy... mojego stwórcę. Jestem trochę ciekawa... swojego pochodzenia.

Katrin · Wysłany: Pią 11:32 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Bez przesady z tą legenda - mruknęła cicho - Niczego wielkiego nie dokonałam. Antoniusz - powtórzyła i zamyśliła się głęboko - Ja nie, - zaczęła wyliczać - Sebastian - skrzywiła się - raczej też nie, Vinci, Gabriel odpadają... - Antoniusz, Antoniusz... - powtarzała, a nagle - A no tak - przypomniała sobie - Cleopatra - powiedziała cicho.

Petra · Wysłany: Pią 11:36 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- No to się imionami wpasowali. Niezły musiała mieć charakterek ta Cleopatra - drugie zdanie powiedziała nieco ciszej.
- No ale Ci przerwałam. Dlaczego Sebastian zabijał tyle osób? Miał z tego satysfakcję? Poza tym słyszałam, że był nie najbrzydszy. Więc dlaczego do siebie nie pasowaliście.
Trudno jej było wytyczyć granice ciekawości i wścibstwa. Czekała więc cierpliwie na sprzeciw Katrin, wypytując o coraz to nowsze rzeczy.

Katrin · Wysłany: Pią 11:46 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- O nie nie był brzydki. Wręcz przeciwnie. Był ucieleśnieniem marzeń wszystkich kobiet. Nie ważne w jakiej epoce... - w jej głosie brzmiało obrzydzenie do tego wampira - A zabijał, bo to on stworzył filozofię, że ludzie to tylko bydło. - zacisnęła szczęki - jak on się wyrażał... - zrobiła pauzę - " No coś Ty Katarino, przecież to tylko bardziej inteligentne krowy. A ty im współczujesz? " - doskonale udawała głęboki męski głos - Miał swoje poglądy, których uparcie się trzymał. I jeszcze to znienawidzone przeze mnie rozwinięcie mojego imienia - prychnęła - Często jego działania ludzcy historycy opisywali jako epidemie różnych chorób. Sam potrafił wymordować całą wioskę. Wampiry które stworzył to wyłącznie kobiety. Lubił otaczać się haremem nad którym mógł zapanować. gdy ktoś mu się naraził po prostu zabijał go i już. Jedyny wyjątek od tej reguły stoi przed tobą - zamknęła oczy i potarła palcami skronie.

Petra · Wysłany: Sob 10:39 am, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Czyli był z niego kawał... drania. Szczerze mówiąc, czytając te wszystkie skrypty i dokumenty, byłam pewna, że to Twoje dzieło. Z resztą... Dam głowę, że to opracowanie znajduje się również w naszej bibliotece.
Wstała i zgasiła świeczniki znajdujące się w rogach pokoju. Bez nich również było dosyć jasno.
- Muszę zapamiętać z tym imieniem - uśmiechnęła się do Katrin i z powrotem usiadła na łóżku.

Katrin · Wysłany: Sob 12:34 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Tak, większością tych ksiąg opiekuje się ja - uśmiechnęła się nikle - A co do Sebstiana, to oczywiście oprócz mnie i Vinciego wszyscy się z nim świetnie dogadywali. Kiedy chciała potrafił być czarujący. Nawet nasz Stwórca jadł mu z ręki. A najgorsze jest to - zaczęła po chwili - że ten - powstrzymywała się przez chwilę - cholerny, plugawy wampir wciąż łazi po tej ziemi - zakończyła ze wstrętem.

Petra · Wysłany: Sob 1:33 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Właśnie miałam o to zapytać... Gdzie on teraz jest? Pewnie musiał pohamować swoje przyzwyczajenia... Epidemie ustały, a policja jest coraz czujniejsza. Tak sobie też myślę, na kiedy zaplanować mój wyjazd. Myślałam, żeby wyjechać w poniedziałek, co o tym sądzisz?

Katrin · Wysłany: Sob 1:37 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Musisz jak najszybciej żeby zdążyć na przyjęcie - powiedziała z uśmiechem - A Sebastian zabunkrował się tam gdzie świat olewa ile osób zginie czyli w Afryce - westchnęła.

Petra · Wysłany: Sob 2:01 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Nie zajmie mi to dłużej niż trzy dni. Trochę czasu zejdzie na polowania no i... a z resztą nieważne. Wiesz, że będę na czas. Za bardzo się Ciebie boję, żeby nie dotrzymać obietnicy - po tych słowach roześmiała się serdecznie.

Katrin · Wysłany: Sob 2:04 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- No i prawidłowo - powiedziała śmiejąc się - Bo ja jestem strasznie straszna - powiedziała z przekąsem i z figlarnym uśmiechem.

Petra · Wysłany: Sob 2:12 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Tak, to prawda. Najbardziej niepokoi mnie to, że wciąż nie wykorzystujesz w pełni swoich możliwości. Taka manipulacja emocjami mogłaby spokojnie doprowadzić kogokolwiek do szaleństwa.
Uśmiechała się, jednak w tonie jej głosu można było wyczuć lekki niepokój.

Katrin · Wysłany: Sob 2:15 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Zapewne tak, ale wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że sama bym oszalała - odparła z niechęcią w głosie - Dlatego nie korzystam z pełni swoich możliwości...

Petra · Wysłany: Sob 2:20 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

- Kto by pomyślał. A zaledwie parę minut temu mówiłaś, jak to jesteś wypruta ze wszelkich emocji - przypatrywała się Katrin badawczo. - I co nagle słyszę? O tym, że Sebastian jest niemoralny, że niemoralne jest wykorzystywanie swoich mocy niepotrzebnie... Ciekawe...

Katrin · Wysłany: Sob 2:25 pm, 05 Gru 2009 Temat postu:

Zaśmiała się.
- Nie chodzi tu o moje pobudki - odrzekła spokojnie - ale o to, że gdy wysyłam jakieś emocje do kogoś jednocześnie je odbieram. Nie wiem czy zrozumiesz... to tak jakbym dawała emocje innym a jednocześnie sobie...