Komnata Petry Arkanian

Katrin · Wysłany: Śro 5:58 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Weszła za nią do komnaty bezszelestnie. Hop siup i już siedziała na fotelu, z ciekawością na twarzy. Jedyny znak, że jest już w pokoju to ciągnący się za nią zapach nektaru.

Petra · Wysłany: Śro 6:02 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Czy mogłabyś otworzyć okno? - zapytała z nutką niepokoju w głosie. Zaraz potem rzuciła jej czysty bandaż. Jeszcze przez chwilę siedziała z nosem w szufladzie. Wstała ze znajomym pergaminem w dłoni - chciałabym Ci to oddać.

Katrin · Wysłany: Śro 6:06 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Zaczęła opatrywać swoją "ranę".
- A cóż to? - zapytała patrząc na pergamin w połowie drogi,aby otworzyć okno.

Petra · Wysłany: Śro 6:08 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Akt nadania stopnia dowódcy - powiedziała z uśmiechem.
- Ostatnio miałam dosyć dużo czasu na przemyślenia... i uważam, że jednak nie nadaję się do tej funkcji - oddała jej pergamin.

Katrin · Wysłany: Śro 6:11 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Stała jak wryta. Patrzyła na nią jakby ją pierwszy raz na oczy widziała.
- Co? - zapytała krótko.

Petra · Wysłany: Śro 6:15 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Chciałam zrezygnować - powiedziała spokojnie - dobrze wiesz, że tak będzie najlepiej.
Bała się wybuchu złości Katrin. Starała się więc przedstawić sprawę jak najspokojniej.
- Nie denerwuj się tylko - mruknęła siadając na łóżku.

Katrin · Wysłany: Śro 6:18 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Mruczała coś pod nosem przez dobre kilka minut. Z brzmienia brzmiało to jak łacina.
- Pff - westchnęła w końcu - Mam nadzieję, że wybrałaś coś w zamian? - zapytała nadal nie biorąc pergaminu od wampirzycy.

Petra · Wysłany: Śro 6:22 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Coś w zamian? - popatrzyła na nią ze zdumieniem - Żartujesz, prawda?
Wstała na chwilę, ukrywając się za parawanem i zmieniając koszulkę na bardziej świeżą. Syknęła cicho, kiedy materiał zetknął się z powierzchnią jej pleców.

Katrin · Wysłany: Śro 6:25 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Chyba nie myślisz, że pozwolę ci usunąć się w cień? - zapytała wnerwionym głosem.
Stukała zniecierpliwiona nogą.

Petra · Wysłany: Śro 6:29 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Miałam taką cichą nadzieję - powiedziała z westchnieniem - no ale sama pomyśl? Na co zamienię? Na zielarza? Lekarza?
Wróciła na łóżko, przyglądając się bandażowi na jej ręce.
- Przepraszam za to cięcie. Też dawno nie walczyłam i trochę... Mnie poniosło.

Katrin · Wysłany: Śro 6:33 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Machnęła ręką z frustracją.
- Nie zmieniaj tematu - powiedziała ostro.
Odetchnęła kilka razy głęboko.
- Wiesz co zastanów się spokojnie nad tą całą sytuacją - powiedziała po chwili już spokojnie.

Petra · Wysłany: Śro 6:38 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Zastanowiłam się dobrze. Nie chcę być dowódcą, nie po tym wszystkim - powiedziała spokojnie. Spojrzała na jej podartą bluzkę od dresu. Pogrzebała przez chwilę w szafie i rzuciła jej na kolana czarną bluzkę z krótkim rękawkiem

Katrin · Wysłany: Śro 6:39 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Odrzuciła ze złością jej czarna bluzkę.
- Zgodzę się na to - powiedziała ostro - tylko wtedy gdy wybierzesz coś w zamian...

Petra · Wysłany: Śro 6:41 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Stanęła na środku pokoju patrząc się na nią z niecierpliwością.
- Jakieś propozycje? - zapytała z lekką kpiną w głosie.

Katrin · Wysłany: Śro 6:43 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Nie - powiedziała stanowczo - To ma być twój wybór.
Podeszła powoli i rozsiadła się na fotelu przymykając oczy.