Znaleziono 37 wyników

Na płaskim szczycie pojawiła się kolejna osoba z plecakiem na plecach. Ego uniósł głowę i spojrzał na przybyłych. Wiedział kto jest na szczycie. Podszedł i usiadł po stronie wampirów.

Uśmiechnął się wciąż podrzucając na dłoni kamień.
- Przyjemność była po mojej stronie. Do zobaczenia. - powiedział.

Przyjrzał się kamykom którymi wyłożona była ścieżka. Wziął w dłoń jeden z większych o kwadratowym kształcie i podrzucił go na dłoni kilkakronie - Słońce.. Zapamiętam. - powiedział i uśmiechnął się do ...

Na jego wargach igrał lekki uśmiech. - Najchętniej maluje pastelami i farbami olejnymi. - powiedział wędrując wzrokiem po nagrobkach. Usiadł na sąsiedniej ławce.

Zaśmiał się - Właśnie wyobrażałem sobie scenerie cmentarza na obrazie. - powiedział. Oczyma wyobraźni widział fajerwerki nad Nowym Orleanem - obraz którego nigdy nie namalował.

Uśmiechnął się lekko niepewnie - w porządku... Jeśli chcesz to mogę spróbować.. a jaki chciałabyś mieć obraz? - spytał.

No i wpadł w własne sidła. Próbował się teraz jakoś z nich wymotać. -Yyy.. nie jestem pewien czy mam jakieś swoje obrazy przy sobie, to znaczy w mojej komnacie...Jeśli chodzi o obraz do twojej komnaty ...

- Piekarz też jest artystą. - powiedział. Akurat oglądał rzeźbę anioła przy nagrobku z dziewiętnastego wieku. Był to grób zbiorowy górników którzy zmarli tragicznie. - Taki ze mnie artysta jak z wróbl ...

Rozglądał się po starych pękających pomnikach. Szli teraz węższa ścieżką a daty na pomnikach były coraz starsze.
- Tym czym każdy. Czytaniem...lubię po prosu posiedzieć w otoczeniu natury...malować. ...

Zastanowił się nad tym. - Muzyka nigdy nie była dla mnie przedmiotem szczególnego zainteresowania. Ale chyba klasykę.

Pokiwał głową. Założył ręce z tyłu w starym nawyku którego nie mógł czasem powstrzymać
- Zdaje się że muzyka to twoja pasja? - zapytał

- Nie mam zdania w tej sprawie O dziewiętnastym wieku wiem tylko z książek. Urodziłem się w roku w którym zakończyła się I wojna światowa. A propos: czy ten dwudziesty wiek był taki wspaniały? - spyt ...

- Taak. - powiedział przeciągając sylaby. - I pomyśleć że ludzie najchętniej chcieliby być nieśmiertelni i wszechmocni. - powiedział z kpiną w głosie.

-Nie wiem czy to szczęście. Czasami wolałbym umrzeć jak oni. - powiedział idąc powoli patrząc przed siebie - Jestem starcem można powiedzieć. Mam 91 lat.

- Ze mnie też nie lepszy bo jestem tu pierwszy raz. Ale niech cmentarz nas poprowadzi. - zaproponował i ruszył wolnym spokojnym krokiem w głab cmentarza. Wydawało mu się że musi być bardzo stary.