Sala treningowa

Katrin · Wysłany: Śro 5:09 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Nie dzięki - powiedziała ze śmiechem, po czym zniknęła na chwilę w składziku na broń. Wróciła z mieczem z bogatą rękojeścią.
- Niestety używam tylko srebrnych - powiedziała i uśmiechnęła się anielsko.

Petra · Wysłany: Śro 5:15 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Jak wolisz - powiedziała - chciałabym, żebyś po treningu przyszła na chwilę do mojej komnaty.
Ustawiła się i chwyciła miecz w obie ręce - no to możemy zaczynać.

Katrin · Wysłany: Śro 5:17 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Dobrze zaczynajmy - powiedziała spokojnie - z mieczem jest prawie ta sama zasada co ze szpadą, więc nie będę już ględzić - zaśmiała się - Zaczynaj.

Petra · Wysłany: Śro 5:20 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Podniosła wzrok ze swojego miecza na Katrin. Wykonała obrót, by skrócić odległość i skierowała w jej żebra mocne cięcie.

Katrin · Wysłany: Śro 5:25 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Wykonała paradę ukośną i odskoczyła w bok. Zrobiła piruet i wymierzyła prostopadły cios w plecy wampirzycy.

Petra · Wysłany: Śro 5:27 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Poczuła uderzenie na plecach i przez chwilę nie mogła złapać oddechu. Kiedy tylko doszła do siebie wykonała szybkie pchnięcie w brzuch przeciwniczki.

Katrin · Wysłany: Śro 5:29 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Ledwo odskoczyła, ale miecz wampirzycy rozciął jej dres i musnął brzuch, ale na skórze nie było śladu. Katrin wykonała paradę, krótkie, fałszywe pchnięcie mieczem w brzuch wampirzycy, po czym piruet i wymach miecza w stronę żeber.

Petra · Wysłany: Śro 5:31 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

W ostatniej chwili zorientowała się, że pchnięcie było fałszywe. Zobaczyła miecz pędzący w stronę jej żeber. Zamiast go parować, zeszła z linii ataku i przeprowadziła swoim mieczem w kierunku cięcia. Zaraz potem uderzyła w jej lewe ramię.

Katrin · Wysłany: Śro 5:35 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Miecz wampirzycy trafił tam gdzie miała trafić. Kolejne rozcięcie na dresie i tym razem rozcięta śnieżnobiała skóra, z pomiędzy której bardzo powoli wypłynęła, ciemniejsza niż zwykle, krew. Jednak Katrin nie zwróciła uwagi na ranę. Przeskoczyła nad wampirzycą wykonała pół piruet i uderzyła skośnym cięciem w plecy wampirzycy, jednocześnie podcinając jej nogi, swoja nogą.

Petra · Wysłany: Śro 5:37 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Kolczuga zapewniała co prawda ochronę przed rozcięciami, jednak siła pędu była dosyć duża. Petra nerwowo złapała powietrze i upadła na ziemię. Zdołała tylko zasłonić twarz ostrzem miecza.

Katrin · Wysłany: Śro 5:41 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Opuściła miecz. Spojrzała na swoje rozcięte ramię.
'"Fiu fiu"' pomyślała '" Starzejesz się Katrin"'
Podeszła do leżącej wampirzycy i postawiła stopę na jej piersi uśmiechając się chytrze. Miecz nadal miała opuszczony, ale nie odłożyła go.

Petra · Wysłany: Śro 5:45 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Powoli doprowadzała swój oddech do porządku, zakasłała i spojrzała na ramię Katrin.
- Mówiłam... Żeby założyć kolczugę - zaśmiała się.
- Okej, poddaję się... Pozwolisz mi wstać? - zapytała patrząc z uśmiechem na jej stopę.

Katrin · Wysłany: Śro 5:48 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Jasne - powiedziała i odskoczyła w bok, później w drugi koniec sali, a za nią latały kropelki krwi. Po chwili zatrzymała się przed wampirzycą.
- Sorki, ale dawno nie walczyłam - zaśmiała się - A bardzo to lubiłam. Roznosi mnie energia - znowu zaśmiała się.

Petra · Wysłany: Śro 5:50 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

- Nic Ci się nie stało? - zapytała podejrzliwie - Chyba skończymy na dzisiaj. Mam do Ciebie jeszcze pewną sprawę... - powiedziała to z cwanym uśmiechem.

Katrin · Wysłany: Śro 5:52 pm, 30 Gru 2009 Temat postu:

Zaśmiała się.
- Nie nic mi nie jest - powiedziała spokojnie - No jaką tę masz sprawę do mnie? - zapytała po chwili.
Trochę otrzeźwiała. Zapach jej krwi rozszedł się po pomieszczeniu, więc niezauważalnie miała się na baczności.