Zarośnięty Park

Samantha · Wysłany: Sob 9:40 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Widziała co się dzieje z Asilas. No cóż, taka jest kolej rzeczy. Nic nie mogła zrobić. Opuściła jej umysł - tym razem to była prywatna sprawa kobiety i Samantha nie chciała się w to mieszać
- Jeszcze chwilę - powiedziała przyciszonym głosem, patrząc na cierpienie dziewczyny.

Asilas · Wysłany: Sob 10:08 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Swoimi przekrwionymi oczami,popatrzyła na władczynie. Jej ciało zmieniało się,w ciało białej wilczycy. Ręce owinęła wokół ciała,zaciskając je powoli,przez co powstawały sine ślady...

Samantha · Wysłany: Nie 10:36 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Nic nie mówiła. Jej wzrok dotykał raz księżyca, raz kobiety. Ujrzawszy przemianę Asilas, lekko się uśmiechnęła
- Brawo - mruknęła niewyraźnie pod nosem. Po chwili wstała i sama bez żadnych utrudnień zamieniła się w czarną waderę o żółtych ślepiach.

Asilas · Wysłany: Nie 10:57 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Warknęła krótko,nie wiadomo czemu i nie wiadomo po co zaczęła wyć. A jej głos niósł się na kilka kilometrów od tego miejsca. Nie panowała już nad ciałem,nie panowała nad niczym...

Samantha · Wysłany: Nie 11:00 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Wolnym i uważnym tempem obeszła wilczycę, jak gdyby widziała ją pierwszy raz na oczy. Po chwili stanęła w miejscu i przeniosła wzrok na księżyc. Zawyła krótko. Odbiegła od Asilas kilka kroków
- Już koniec - mruknęła cicho, czekając na kolejną, bolesną przemianę dziewczyny.

Asilas · Wysłany: Nie 11:03 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Jęknęła cicho,wiedząc co zdarzy się za chwilę. Skuliła się w sobie,a jej ciało znów zaczęła się zmieniać. W jej głowie panował szum,jak gdyby ktoś wepchnął tam,źle nastawiony odbiornik radiowy...

Samantha · Wysłany: Nie 11:08 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Ciało władczyni w sekundzie przybrało ludzką postać. Była ona doświadczonym wilkołakiem, toteż pełnie nie wywierały na nią żadnego wpływu. Mogła zmieniać się kiedy tylko zechciała. Księżyc powoli tracił swoją okrągłą tarczę.

Asilas · Wysłany: Nie 11:11 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Na ławce siedziała już dziewczyna,obejmując się rękami,potwornie się trzęsąc. Po chwili wyprostowała się,po czym spojrzała,swoimi,nadal przekrwionymi oczami na władczynię:
-Nie wierzę,abyś Ty także kiedyś coś takiego przechodziła...-powiedziała cicho...

Samantha · Wysłany: Nie 11:17 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Podeszła kilka kroków bliżej
- Wiara to twoja prywatna sprawa. Możesz sobie wierzyć lub nie - stwierdziła spokojnym głosem. Samantha jako dzieciak przechodziła jeszcze gorsze przemiany podczas pełni.

Asilas · Wysłany: Nie 11:22 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Westchnęła cicho,po czym już spokojnie usiadła na ławce:
-Przepraszam...-powiedziała tylko,po czym zamilkła,wpatrując się w swoje buty...

Samantha · Wysłany: Nie 11:36 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Oparła się o jedno z drzew
- Za co mnie przepraszasz? - zapytała spokojnym głosem.

Asilas · Wysłany: Nie 11:44 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Nic nie odpowiedziała,dopiero po chwili zapytała:
-Czy...Co by się stało,gdyby wilkołak zaprzyjaźnij się z dzieckiem? Lecz byłby on pod ciągłą postacią wilka?
Westchnęła cicho,patrząc na Samanthe

Samantha · Wysłany: Nie 11:48 am, 31 Sty 2010 Temat postu:

Zastanowiła się chwilę
- Po pierwsze...- zamyśliła się - Musiałby to być dojrzały wilkołak. Ty jesteś młodziutka. Masz tylko 5 wilczych lat. Dojrzałym staje się po przekroczeniu 50 lat. Nie możesz przybierać wilczej postaci gdy tylko chcesz. Tylko podczas pełni stajesz się wilkiem, tak jak dzisiaj - powiedziała spokojnym głosem.

Asilas · Wysłany: Nie 12:00 pm, 31 Sty 2010 Temat postu:

Westchnęła cicho,wpatrując się w ławkę. Nie wiedziała co powiedzieć,ale to nie było rzadkie zjawisko,w ostatnim czasie zrobiła się jakaś wyciszona...

Samantha · Wysłany: Nie 12:43 pm, 31 Sty 2010 Temat postu:

- Dlaczego mnie o to pytałaś? - zadała spokojnie pytanie Asilas. Uważnie na nią spojrzała, wyczekując odpowiedzi.