Dzielnica ćpunów

Katrin · Wysłany: Sob 2:49 pm, 14 Lis 2009 Temat postu: Dzielnica ćpunów

Zapach palonej trawki unosi się pośród brudnych budynków. Na asfalcie leżą półprzytomni ludzie. Troszkę bardziej zadbane domy, należą do dilerów. Oni jedyni są czujni w tej zapomnianej dziurze.

Petra · Wysłany: Czw 9:20 pm, 19 Lis 2009 Temat postu:

Było około północy, kiedy Petra przechodziła dostojnym krokiem po niezbyt elegancko wyglądającej dzielnicy. Męczyło ją pragnienie i wiedziała, że nie zdoła zaspokoić go "wegetariańskim" pożywieniem. Zaczęła więc wyglądać na jakiegoś człowieka. Szukała takiego, dla którego nie było już szans, który na pewno był skazany na zaćpanie. W ten sposób mogła uciszyć swoje sumienie i wymierzyć sprawiedliwość, niczym prawdziwy anioł śmierci.
Nie musiała długo czekać. Już po chwili wyczuła obecność kogoś w stercie kartonów, w jednej z bram. Podeszła do śpiącego człowieka. Nie było w nim już wiele życia. Pochyliła się nad nim i wbiła zęby w nadgarstek. Był tak naćpany, że nawet się nie obudził.
Petra zdawała sobie sprawę, że jest w środku miasta, a morderstwo poprzez utratę krwi, z ran w kształcie śladów zębów, nie jest tu powszechne. Wyjęła więc z kieszeni swój sztylet, robiąc małe skaleczenie na wskazującym palcu. Pozwoliła by krew spłynęła na rany śmiertelnika, całkowicie je uleczając. Po tym czynie podcięła mu gardło i powoli odeszła w ciemność.

Samantha · Wysłany: Pon 9:18 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Przybiegła w wilczej formie. Jej jasnozielone oczy świeciły się w ciemności. Dzielnicę oświetlał tylko delikatny blask księżyca, dzięki któremu każdy wilkołak miał dzisiaj potężną moc. Warknęła cicho za zapach wampira. Była w bojowym nastroju.

Petra · Wysłany: Pon 9:20 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Lubiła to miejsce. Przypominało jej początki wampirzej egzystencji. Stwierdziła, że wieczór jest wyjątkowo nudny, więc ponownie wybrała się na polowanie. Z zamyśleniem spojrzała w niebo. - Pełnia - mruknęła i uśmiechnęła się do siebie. Czuła odór mokrego psa. Szykowała się niezła zabawa.

Deidra · Wysłany: Pon 9:22 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Przybiegła zaraz za Sam. Już nie była człowiekiem, teraz wilcza forma była niezrównoważona. Jej oczy przepełniała czarna pustka. Jej każdy gest mówił za siebie, była żądna krwi, nieważne kogo. Ludzie byli najbliżej. Zaczęła węszyć za ich zapachem...

Samantha · Wysłany: Pon 9:26 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Spojrzała na Derę i pokazała jej kierunek wampirka. Ona od razu wyczuwała ten mdły zapach. Z zaciśniętymi kłami zaczęła ostrożnie iść w stronę krwiopijcy. Miała ochotę zaatakować.

Deidra · Wysłany: Pon 9:28 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Ona w przeciwieństwie do Sam, nie chamowała się tak bardzo. Kilkoma susami na długich łapach i była tuż przy wapirku. Zniżyła łeb do samej ziemi, a ogon postawiła wysoko. Jej warkot był dobrze słyszalny w okolicy. Zaczęła obchodzić pijawkę dookoła.

Petra · Wysłany: Pon 9:29 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Odwróciła się gwałtownie, czując że zbliża się niebezpieczeństwo. Była podekscytowana możliwością bójki z rozwścieczonymi wilkołakami - już dawno nie miała okazji sprawdzić się w prawdziwej walce. Stanęła obserwując dwa zbliżające się wilki.

Samantha · Wysłany: Pon 9:31 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Pognała tuż za Derą. Stanęła w niewielkiej odległości od nich i przypatrywała się całej sytuacji. Jej pazury robiły się coraz dłuższe i ostrzejsze. Blask księżyca zaczął wyzwalać w niej coraz więcej energii.

Deidra · Wysłany: Pon 9:34 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Zawyła głośno. Jej cztery kły Wyrzynały się znacznie bardziej niż pozostałe. Z podniecenia, mało nie skoczyła wampirowi do gardła, jednak panowała nad sobą minimalnie. Czekałą na ruchy pijawki.

Petra · Wysłany: Pon 9:35 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Obnażyła swoje śnieżnobiałe kły i stanęła w pozycji walki. Była gotowa do skoku, a jednocześnie lekko balansowała na nogach. Ręce częściowo ochraniały głowę, jednak pozwalały równocześnie rozpędzić się w razie obrotu lub zmiany położenia. Jej oczy błyszczały niebezpiecznie.

Samantha · Wysłany: Pon 9:39 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Sam obeszła cicho, dokoła jakiś stary, rozwalający się budynek i po chwili znalazła się tuż za wampirkiem. Jej błysk w oku mówił sam za siebie. Wyszczerzyła kły i zacisnęła łapy, mało co nie kalecząc się pazurami. Kobieta była otoczona.

Deidra · Wysłany: Pon 9:40 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Chęć krwi stawała się coraz silniejsza, czyżby druga forma? Zmarszczyła nos, ukazując ociekające krwią kły, jak sztylety. Pazury nienaturalnie urosły. Ofiara domaga się krwi.

Petra · Wysłany: Pon 9:41 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Wyciągnęła swój srebrny miecz. Blask księżyca odbijał się w jego ostrzu. Z szaleńczym uśmiechem na ustach wyskoczyła w górę, wykonując obrót. Kombinacja cięć była zadziwiająca, jednak miała na celu bardziej zaimponowanie przeciwnikom, niż uczynienie im jakiejkolwiek krzywdy.

Deidra · Wysłany: Pon 9:45 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Nagłe ruchy wampira wzbudziły w niej agresję. Niewytrzymałą napięcia i rzuciła się na nią. Wgryzła się w jej rękę w której trzymała miecz. Czekałą na ruchy Sam. Krew ją pobudzała.