Dzielnica ćpunów

Petra · Wysłany: Pon 9:50 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Syknęła cicho. Uśmiech jednak nie znikał z jej twarzy. Zacisnęła dłoń w pięść i wymierzyła zgrabny cios w okolice skroni wilka. Wiedziała, że był celny. Wilkołak odleciał o kilkanaście metrów i leżał przez chwilę bez ruchu.

Samantha · Wysłany: Pon 9:54 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Nagle Sam wzięła się do akcji. Po wyrzucenia miecza kobiety gdzieś daleko, zadrapała ją od tyłu tuż przy oku. Warknęła głośno, po czym, jeszcze trochę nad sobą panując, rzuciła się na nią. Jej ostre pazury wbiły się w jej klakę piersiową.

Deidra · Wysłany: Pon 9:58 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Deidra od razu się zebrała i z rozpędu skoczyła na wampira. Wgryzła się w jej kark i pazurami wbiła w jej ciało uniemożliwiając zrzucenie jej. W jej oku błysnęło czerwone światełko jednak zaraz znikło.

Petra · Wysłany: Pon 10:11 pm, 30 Lis 2009 Temat postu:

Zawyła z wściekłości. Szybkim ruchem ręki zrzuciła wilka wbitego w jej klatkę piersiową, jednocześnie nieźle się kalecząc. Następnie rzuciła się tyłem na ziemię, próbując przygnieść Deidrę.

Samantha · Wysłany: Wto 3:44 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Wykorzystała niepotrzebny ruch przeciwnika. Zaatakowała Petrę, gdy leżała. Wskoczyła na jej ciało. Ostre pazury przy tylnych łapach wbijały się w nogi kobiety, a przednie łapy wbijały się w jej ręce. Kły Samanthy utknęły na jej szyi.

Petra · Wysłany: Wto 3:52 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Próbowała poruszać ciałem w lewo i prawo, tak by zrzucić z siebie Samanthę, jednak nie miała z nią szans. Ostatkiem sił podniosła ręce, próbując ją odepchnąć. Zakończyło się to jednak kolejnymi ranami na ramionach. Zawarczała wściekle, wiedziała, że jeżeli chce przetrwać nie może się poddawać. W akcie rozpaczy wierzgnęła nogami oswabadzając się z pazurów wbitych w jej uda.

Katrin · Wysłany: Wto 4:27 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Była w pobliżu i usłyszała hałasy. Gdy zobaczyła wilkołaki atakujące JEJ wampira, warknęła głucho. Natychmiast jej oczy z krwisto czerwonych przybrały barwę smoły. Bez zastanowienia przesłała potężny ładunek bólu w stronę siostry ( taka dawka zwaliłaby z nóg dinozaura) i jednocześnie błyskawicznie dopadła drugiego wilkołaka. Uderzyła go z całej siły w krtań i jednocześnie kopnęła go w klatkę piersiową odrzucając do tyłu. Natychmiast przesłała i w jego stronę i znowu w stronę siostry taki sam ładunek bólu.

Samantha · Wysłany: Wto 6:40 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Wyczuła siostrę i jej zamiary kilka dobrych kilometrów przed dzielnicą. Nie przestając walczyć z Petrą, poczuła silny ból w swoim wnętrzu. Próbowała go pohamować. W chwili, gdy Kat usiłowała ratować swojego wampira, Sam zmieniała myśli siostry. Wilczyca stała się jeszcze bardziej groźna.

Petra · Wysłany: Wto 6:43 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Poczuła wielką energię, tuż obok niej. - Katrin - powiedziała cicho. Próbowała się podnieść z ziemi, jednak nie miała już na to siły. Straciła zbyt dużo krwi.

Deidra · Wysłany: Wto 7:39 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Każde kolejny cios wzmagał w niej nienawiść i rządzę. Warknęła głucho i zerwała się na równe łapy. Jej sierść na karku zjeżyła się i marszcząc nos ukazała nienaturalne kły. Łeb przy ziemi i ogon całkiem do góry ukazywały bojowy nastrój. Zaczęła obchodzić naokoło wampiry. Co chwile syczała złowrogo.

Katrin · Wysłany: Wto 9:19 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

- Dosyć!!! - krzyknęła przerażająco piskliwym głosem, w którym nie było nic z dawnej melodii.
Po kolei oczyściła umysły zebranych ze wszelkich emocji (WSZELKICH!!!). Sama oddychała głęboko próbując się uspokoić.

Petra · Wysłany: Wto 9:28 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

To było dziwne. Nigdy jeszcze nie czuła takiej pustki w głowie. Wszystkie emocje nagle zniknęły, ból też przestał mieć aż takie znaczenie. Wstała i przeszła kilka chwiejnych kroków w stronę Katrin.

Deidra · Wysłany: Wto 9:34 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Na nią takie "sztuczki" nie działały, w końcu stała się teraz wilkołakiem nie sobą. Zniesmaczona ostatni raz ogarnęła wzrokiem wszystkich i syknęła na nich. Pognała przed siebie. Ludzie na jej drodze byli jak kwiatki, które jednym cięciem ścinała. Ciała martwych ludzi złożył się na szlak po jej biegu. Z daleka słychać było donośne wycie.

Samantha · Wysłany: Wto 9:35 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

Rozzłościła się. Miała ochotę walczyć, rozpierała ją niezliczona ilość energii. Stwierdziła, że nic tu po niej. Wciąż w wilczej formie, wybiegła stąd z widoczną złością w oczach.

Katrin · Wysłany: Wto 9:50 pm, 01 Gru 2009 Temat postu:

// Zaraz będę rozdawać bany, ale przemilczę >.< ///
Podeszła szybkim krokiem w stronę Petry.
- Usiądź sobie - powiedziała cicho - zaraz pójdziemy do lekarza.
Z niesmakiem na twarzy, zaczęła porządkować leżące na ulicy martwe ciała.
- Dlatego nienawidzę tych zawszonych kundli - mruknęła cicho.
Przesyłała w stronę wampirzycy jednie spokój. Już oddała jej emocję.