Stary port

Samantha · Wysłany: Pią 6:50 pm, 13 Lis 2009 Temat postu: Stary port

Opuszczony port. Oddalony od centralnej plaży. Nie cieszy się popularnością. Jest zapomniany i mało istot go odwiedza.

Vedette · Wysłany: Śro 4:37 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Ved trafiła tu przypadkiem. Był to stary port, który ledwo się trzymał w pionie. Dziewczyna zapięła kurtkę pod szyję i usiadła na brzegu pomostu i wpatrywała się w siną dal. Siedziała tu od tak po prostu. Zwiedzała nadal tę krainę, która ma niezliczoną ilość tajemniczych miejsc.
Założyła słuchawki na uszy i wsłuchała się w piosenkę Miley Cyrus, której nie za bardzo lubiła, lecz trzeba przyznać- niektóre są fajne.
Jednak zaraz odbiegła myślami do pewnego domu. Usłyszała śmiech małego dziecka...

Volire · Wysłany: Śro 4:56 pm, 02 Gru 2009 Temat postu:

Volire przywędrowała na Stary Port. Postanowiła jakiś czas odpocząć od wszystkiego, posiedzieć w samotności. Rozejrzała się dookoła i już po chwili spostrzegła nieznajomą jej dziewczynę. Ale nie przejmowała się tym zbytniu, znalazła sobie jakieś dogodne miejsce i przysiadła sobie tam wpatrujac się przed siebie.

Vedette · Wysłany: Czw 5:10 pm, 03 Gru 2009 Temat postu:

Ved aż zesztywniała, gdy poczuła odór. Jej ręce trochę się ociepliły. Gdzieś tak do 50 stopni. Odwróciła się w stronę nieprzyjemnego zapachu i zobaczyła pijawkę. Skrzywiła się i posłała jej chłodne spojrzenie.

Volire · Wysłany: Czw 5:25 pm, 03 Gru 2009 Temat postu:

Po tylu latach była znieczulona na zapach wilków. Przeszkadzał jej i odrzucał ją, ale nie nawała tego po sobie poznać. Zmierzyła ją spojrzeniem i wróciła do wpatrywania się przed siebie.

Vedette · Wysłany: Czw 5:28 pm, 03 Gru 2009 Temat postu:

Dziewczyna zatkała nos i zwiększyła głośność muzyki w mp3.
Dla niej zapach pijawek był bardzo wkurzający i odurzający. Po kilku minutach prób skoncentrowania się, wstała i skierowała się coś załatwić. A mianowicie załatwić trochę krwi...u lekarza ludzkiego. Poszła raźnym, szybkim krokiem przed siebie, jeszcze raz mierząc wzrokiem pijawkę. Niestety, nie udało się wytrzymać i na jej twarzy mimowolnie pojawił się grymas.

Volire · Wysłany: Czw 5:34 pm, 03 Gru 2009 Temat postu:

- Jak Ci coś przeszkadza nie musisz tu przebywać. - rzuciła tylko, nawet nie spojrzała na nią, więc mogło się wydawać, że mówi sama do siebie. Jednak Vol znała każdy ruch tej dziewczyny.

Taylor · Wysłany: Nie 7:29 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

Pojawił się tutaj i usiadł sobie na piachu. Patrzył na falujące morze uspokajając swoje zmysły, które dziś wariowały w jego ciele. Obecność kogokolwiek tutaj tylko mu przeszkadzała.

Volire · Wysłany: Nie 7:31 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

Delikatny wiatr przyniósł znajomy jej zapach, od razu rozejrzała się dookoła i zobaczyła Taylora. Uśmiechnęła się ciepło i podeszła do niego. Usiadła na biasku obok. - Cześć... Czemu mi tak ostatnio uciekłeś? Hmm...?

Taylor · Wysłany: Nie 7:33 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

Spojrzał na nią kątem oka - Przecież wiesz. - odparł pewien, że ona zna odpowiedź na to pytanie. Oparł się rękoma za plecami i patrzył na morze.

Volire · Wysłany: Nie 7:38 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

- Właśnie nie wiem... - szepnęła cicho. - To co powiedziałam miało na celu tylko to, że jesteś tak uroczy, że żadna nie może Ci się oprzeć. - wyszeptała cicho do jego ucha, musnęła delikatnie ustami jego płatek.

Taylor · Wysłany: Nie 7:41 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

- Taa...to mnie kiedyś zabiję - zaśmiał sie i zerknął na nią z krzywą miną. - Znów mnie prowokujesz? Jeszcze gdy jestem w takim stanie? Na prawdę nie wiesz co to strach prawda kotku? - mruknął rozbawiony jej zachowaniem. On tu się chcę wyciszyć a ta jeszcze bardziej rozpala jego zmysły.

Volire · Wysłany: Nie 7:42 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

- A jeśli powiem, ze nie wiem? - szepnęła cicho, jednak odsunęła się do niego. Przecież jak będzie chciał to sam do niej przyjdzie. Uśmiechnęła się delikatnie i zamknęła oczy.

Taylor · Wysłany: Nie 7:45 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

Zaśmiał się pod nosem i położył na piachu. Miał dziś na sobie tylko top i spodnie. Było mu nienaturalnie gorąco, ale u niego to norma. - To spiszesz się na straty. Co robisz tu o tej porze? - spytał.

Volire · Wysłany: Nie 7:49 pm, 06 Gru 2009 Temat postu:

- Siedzę i rozmyślam. - mruknęła w odpowiedzi. Zerknęła na niego delikatnie uchylając powieki, po chwili jednak znów je zamknęła i położyła się na piachu podobnie jak on.