Piaszczysta plaża

Petra · Wysłany: Pią 6:59 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Przyspieszyła nieco biegu. Uśmiechnęła się do siebie widząc w oddali Vedette. Śnieg sypał jej w oczy, jednak nie zwracała na to szczególnej uwagi. Będąc tuż przed dziewczyną zatrzymała się i usiadła nad brzegiem morza, odpoczywając.

Vedette · Wysłany: Pią 7:03 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Ved wpadła na kolejny pomysł, co ją zachwyciło. Podbiegła do Petry, co zajęło jej zaledwie 3 sekundy, czyli za długo. Usiadła koło niej cała rozpromieniona. Nikt jej jeszcze takiej nie widział.
- Witaj! - powiedziała radośnie. - Nie mów mi, że się zmęczyłaś. - posłała jej uśmiech.
Jakoś nie czuła odrazy to niej. Do innych wampirów tak, ale nie do niej. Perta miała ten charakterystyczny wyraz twarzy...i uśmiech, który pozwalał zapomnieć o kłopotach. Choć Ved nie odróżniała pijawek, Petra utkwiła w jej pamięci. Mimo, że śmierdziało od niej okropnie.

Petra · Wysłany: Pią 7:06 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

- Jasne, że nie - powiedziała z udawanym oburzeniem, po czym wybuchnęła śmiechem. - Widzę, że nieco poprawił Ci się humor - popatrzyła na Ved i rzuciła w nią śnieżką.

Vedette · Wysłany: Pią 7:10 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Ved zerwała się na równe nogi.
- Nie tylko humor moja droga. - powiedziała do niej i zaczęła w błyskawicznym tempie ulepiać kulki śniegu. Rzuciła w nią i po chwili usiadła. Nie chciało jej się rzucać śnieżkami. Po co tracić energię?
- Co słychać u wampirka? - uśmiechnęła się pocierając dłonie.

Petra · Wysłany: Pią 7:17 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

- No cóż... Raczej nic się nie zmieniło - westchnęła cicho, wpatrując się w wodę. Po chwili położyła się na śniegu i zwróciła wzrok na niebo.
- Warownia stoi jak stała, wciąż mamy co jeść... Więc chyba wszystko w porządku. Ty masz zapewne więcej do opowiadania.

Vedette · Wysłany: Pią 7:20 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

- Jeść...- skrzywiła się. - Ohyda. - zmarszczyła nos. - U mnie nic nowego. Mam huśtawki nastroju jak to ja i ciągle się coś dzieje.
Dziewczyna rozprostowała nogi i się rozciągnęła.
- Co robisz akurat tutaj? Nie...polujesz? - zapytała z zaciekawieniem.

Petra · Wysłany: Pią 7:23 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

- Biegam. Ćwiczę kondycję - zaśmiała się, strzepując śnieg, który zasypał jej kurtkę - szczerze mówiąc, dosyć dawno nie polowałam. Nie sprawia mi to jakiejś szalonej satysfakcji, jeżeli o to chodzi. Wolę się przejść do punktu krwiodawstwa.

Vedette · Wysłany: Sob 11:56 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

Ved uniosła brwi ze zdziwienia.
- Pijawka nie zabijająca ludzi...- pomyślała na głos. - Coś takiego...czyli mam rozumieć, że ty jesteś z tych nienormalnych? - zapytała całkiem na poważnie. - Bez urazy ale ja znam pijawki polujące na ludzi- innych nie, więc wydajesz mi się nienormalna w gronie swych pobratymców...no ale może to dobrze? - myślała na głos nawet nie przejmując się tym, że może obrazić Petrę. Ale miała do niej inną sprawę...
- Mniejsza o to. Mam do Cię sprawę. -wstała i się rozciągnęła. Postawiła na szczerość. - Zabierz mnie do tej swojej warowni. Trafiłabym sama, ale roi się was tu dość dużo i śmierdzi w różnych kierunkach świata, więc nie chce mi się każdego tropu sprawdzać. - wywróciła oczami i przeczesała palcami włosy.
Poprawiła sobie kurtkę i zieloną torbę, którą miała przewieszoną przez ramię.

Petra · Wysłany: Sob 3:35 pm, 09 Sty 2010 Temat postu:

Wstała powoli i spojrzała na Ved. Uśmiechnęła się lekko, będąc trochę zamyśloną.
- To znaczy... To nie jest tak, że nie zabijam ludzi. Tylko, że... Nie tych co popadnie. Lubię krew morderców, złodziei... A im młodsza tym lepsza. Więc nie odstaję od reszty.
Przeszła kilka kroków, patrząc w ziemię.
- Czasami pragnienie jest tak silne, że nie jestem w stanie kontrolować kogo zaatakuję. Nie wiem, jak tam z tym waszym żywieniem... Dla nas krew zwierząt nie jest zbyt smaczna.
Zamilkła na chwilę. Po jakiejś minucie przypomniała sobie prośbę Ved.
- Oczywiście mogę Cię tam zaprowadzić. A mogłabyś mi powiedzieć, po co?

Vedette · Wysłany: Nie 4:47 pm, 10 Sty 2010 Temat postu:

Ved westchnęła. Była już trochę zmęczona i fizycznie i psychicznie. Za dużo pytań...
- A, chcę pogadać z jakimś tam waszym władcą czy jak. - odpowiedziała pogodnie, lecz trochę zmęczonym tonem.- Nie wiem czy ktoś wami rządzi, ale domyślam, że macie tam jakąś pijawkę...znaczy się wampira co wami kieruje. Więc mam do niego sprawę. Trochę intymna, ale czego się nie robi dla osiągnięcia celu. - uśmiechnęła się i westchnęła znowu.
Dawno nie zaspokajała swoich potrzeb, więc miała ochotę położyć się spać, ale nie miała czasu na to. Teraz potrzebuje ich pijawki. Tej, która nimi dowodzi.

Petra · Wysłany: Nie 5:21 pm, 10 Sty 2010 Temat postu:

- Dobrze. Więc chodź za mną. Nadążysz, czy mam nieco zwolnić? - zapytała z uśmiechem poprawiając czapkę.

Vedette · Wysłany: Nie 5:23 pm, 10 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- Oczywiście, że za tobą nadążę tylko poczekaj chwilkę to przybiorę wygodniejszą postać. - Ved wzięła głęboki wdech. - Poczekasz? - zapytała upewniając się. - I najlepiej odwróć się. Po co patrzeć na to? - zapytała i czekała aż wampirzyca odwróci się.

Petra · Wysłany: Nie 5:24 pm, 10 Sty 2010 Temat postu:

Westchnęła cicho.
- Poczekam, poczekam.
Odwróciła się tyłem do Ved obserwując klif.
- Gotowa? - zapytała, po czym zaczęła biec w stronę warowni...

Vedette · Wysłany: Nie 5:28 pm, 10 Sty 2010 Temat postu:

Ved zmrużyła oczy i zaczęła zmieniać swą postać. Z jej dłoni wyrosły szpony, oczy zmieniły barwę na szary przygasły, twarz pokryła się czekoladową sierścią i po chwili jej ciało okryła świetlista aura, która przyspieszyła przemianę. Po 5 sekundach na ziemi stanął czekoladowy, duży wilk. Wydał z siebie cichy, niezrozumiały dźwięk, po czym zaczął biec za wampirzycą starając się nie zwracać uwagi na jej smród.
"No, przynajmniej się nie zgubię" - pomyślała marszcząc wilczy nos.

Asilas · Wysłany: Śro 5:18 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

Plażą szła drobna,blond włosa dziewczyna. Jej puste,białe oczy wpatrywały się w błękitne fale oceanu. Piasek przesypywał się między jej palcami,a ona sama mruczała coś do siebie...