Kawiarnia

Samantha · Wysłany: Pią 2:28 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

- Chodź za mną - poprosiła dziewczynkę. Ta mała zaczęła przypominać Samancie siebie za lat młodości. Być może to sprawiło, że władczyni nie puściły jeszcze nerwy, gdyż nie lubiła ona takich bachorów. Wolnym krokiem podeszła do samej krawędzi klifu.

Coeur · Wysłany: Pią 2:30 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Podeszła posłusznie. Gdy zatrzymała się, jej serce mocniej zabiło. Klif?! Miała nadzieję, że pani nie ma zamiaru skoczyć do wody.

Samantha · Wysłany: Pią 2:34 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Zaśmiała się krótko słysząc myśli małej
- Stąd jest piękny widok na morze, nieprawdaż? - zapytała spokojnie.

Coeur · Wysłany: Pią 2:35 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Uspokoiła się, słysząc spokojny głos pani. Kiwnęła głową i spojrzała na morze. Nie wywarło na niej wielkiego wrażenia, gdyż w swoim rodzinnym mieście często jeździła nad morze i miała okazję pooglądać piękne widoki.

Samantha · Wysłany: Pią 2:39 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

- Często tutaj siadałam i malowałam morski pejzaż - powiedziała wspominając stare czasy. Teraz wszystko się pozmieniało. Cały świat przez te 3 stulecia przebył ogromną metamorfozę. Westchnęła krótko.

Coeur · Wysłany: Pią 2:41 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Słuchała i kiwnęła głową. Spojrzała na swój zegarek. Nie spieszyła się, ale pogoda płata figle, więc warto się już zbierać, bo może być gorzej.
- Ja proszę pani muszę iść. - powiedziała cicho i nieśmiało.

Samantha · Wysłany: Pią 2:54 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

- Doprawdy? - zapytała podejrzliwym, ale spokojnym głosem. Uważnie na nią popatrzyła
- Dokąd pójdziesz? - zadała kolejne pytanie.

Coeur · Wysłany: Pią 2:56 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

- Do taty. - odparła. - Dziękuję pani. - zaczęła powoli się oddalać. Nie chciała za siebie patrzeć.

Samantha · Wysłany: Pią 2:59 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

'Nie wiesz gdzie jest twój tata. Nie wiesz przecież dokąd iść.' w umyśle dziewczynki pojawiła się ta oto informacja, którą cicho wysłała jej Samantha. Patrzyła na sylwetkę małej.

Coeur · Wysłany: Pią 3:00 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Zatrzymała się gwałtownie i posmutniała. Jednak nie cofnęła się. Przypomniało jej się coś. Mapa. Ma ją i się nie zgubi.

Samantha · Wysłany: Pią 3:03 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Machnęła obojętnie ręką. Nie była na tyle dobrą osobą, by pomagać przypadkowo napotkanemu dziecku. Jak jest taka pewna siebie, niech idzie. Sam popatrzyła na nią przez chwilę i poszła do warowni.

Coeur · Wysłany: Pią 3:05 pm, 05 Lut 2010 Temat postu:

Zdezorientowana wzięła głęboki wdech i ruszyła dalej przed siebie.