Kawiarnia

Azazello · Wysłany: Czw 12:52 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Spojrzał za jej torem wzroku. Tak. Czasami żałował że wybrał gitarę. Dźwięki fortepianu były takie szlachetne i delikatne.

Samantha · Wysłany: Czw 1:03 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Grasz na czymś? - zapytała niegrzecznie podsłuchując jego myśli. Jej wzrok wciąż dotykał czarnego, klasycznego fortepianu.

Azazello · Wysłany: Czw 1:04 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- A.. - zawiesił głos. - Grałem. Takie tam pobrzdąkiwanie. - powiedział. - Na gitarze. - przyznał wciąż obserwując mężczyznę przy fortepianie.

Samantha · Wysłany: Czw 1:07 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Gitara - westchnęła wciąż patrząc na fortepian
- Zawsze lubiłam dźwięk tego instrumentu - dodała spokojnym głosem. Ona sama nigdy nie miała okazji zagrać na gitarze.

Azazello · Wysłany: Czw 1:12 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Wzruszył ramionami.: - Fortepian wydobywa ładniejsze dźwięki. Jeśli się umiejętnie na nim gra. - powiedział i odwrócił wzrok od biało-czarnych zębisk fortepianu.

Samantha · Wysłany: Czw 1:14 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Każdy instrument ma swój niepowtarzalny dźwięk, który trzeba umieć wydobyć - stwierdziła
- Ja gram na skrzypcach - dodała uśmiechając się na samą myśl o nich.

Azazello · Wysłany: Czw 1:23 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Też piękny instrument. I piękne dźwięki. - powiedział z nieskrywanym zachwytem. - Mam nadzieję że pokażesz mi kiedyś jak grasz. - poprosił.

Samantha · Wysłany: Czw 1:26 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Oczywiście, że pokażę - odrzekła - Ale pod jednym warunkiem - uśmiechnęła się delikatnie - Zagrasz mi coś na gitarze - postawiła warunek. Dźwięk gitary zawsze kojarzył jej się z czymś delikatnym, przyjemnym.

Azazello · Wysłany: Czw 1:31 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Zrobił skwaszoną minę ale cóż. Miał jakieś wyjście? - No dobra. Ale na twoja odpowiedzialność.. - zastrzegł. Pomyślał że musi zajrzeć pod łózko żeby sprawdzić czy pudło z gitarą jak z Desperado wciąż tam jest.

Samantha · Wysłany: Czw 1:38 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Jak nie chcesz to nie graj - stwierdziła z obojętną miną - Ja cię nie będę zmuszać. Chciałam tylko posłuchać, ale skoro nie zaszczycisz moich uszu ta melodią, trudno - powiedziała. Z łyżwami też tak było, pff..

Azazello · Wysłany: Czw 1:41 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Ależ zaszczycę cię, obawiam się tylko czyc i uszy nie zwiędną. - powiedział ze śmiechem równie dźwięcznym jak melodia fortepianowa.

Samantha · Wysłany: Czw 1:44 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

- Przez ponad trzy tysiąclecia nasłuchałam się różnych rzeczy. Gdyby uszy miały mi zwiędnąć, już dawno by to zrobiły - odrzekła wciąż patrząc na fortepian.

Azazello · Wysłany: Czw 1:55 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się. - Dobrze zatem. Powiedz tylko kiedy a odkurzę swój futerał. - powiedział opierając brodę na ręce.

Samantha · Wysłany: Czw 2:05 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

/Do stolika podeszła kelnerka. Umiejętnie wzięła z tacy kawę. Najpierw jedną, później drugą i położyła je, a tuż obok nich ciasteczka
- Życzę smacznego - powiedziała z miłym uśmiechem i odeszła./
Samantha wzięła w dłoń malutką łyżeczkę i powoli przecięła nią kawałek ciasta, który wyglądał bardzo smakowicie.

Azazello · Wysłany: Czw 8:29 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Az uśmiechnął się podziękował i powiedział do Sam
- No to smacznego. - powiedział, po czym spróbował swojej kawy. Pyycha.