Świerkowy las

Samantha · Wysłany: Pią 6:56 pm, 13 Lis 2009 Temat postu: Świerkowy las

Las przepełniony drzewami iglastymi. W powietrzu unosi się zapach świerków. Las ten jest domem dla wielu gatunków zwierząt roślinożernych jak i drapieżników. Doskonałe miejsce do polowań.

Katrin · Wysłany: Śro 1:33 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Pojawiła się nagle na gałęzi jednego wysokiego świerku. Rozglądała się po okolicy czerwonymi oczami. Była głodna i zła.

Deidra · Wysłany: Śro 1:36 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

W oddali pojawiła się smukła sylwetka. Kaptur na głowie zakrywał niemal całkowicie jej twarz, błyszczały jedynie mocno niebieskie oczy. Oparła się o drzewo i kątem oka zerkała na otoczenie.

Katrin · Wysłany: Śro 1:39 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Obróciła głowę w stronę dziewczyny. " Cholerne wilkołaki" pomyślała krzywiąc się, gdyż wyczuła zapach dziewczyny. Zgrabnym ruchem zsunęła się z gałęzi. Wylądowała w na przeciwko dziewczyny, ale pomiędzy nimi była odległość kilku metrów. Jej czerwone tęczówki spoczęły na jej oczach.

Deidra · Wysłany: Śro 1:43 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Zaciągnęła się zapachem owej kobiety. Kaptur nadal zaciemniał całą twarz. Jej oczy błyszczały gdy jakikolwiek promień światła docierał do nich. Do jej zmysłów doszedł "ten" zapach. Wampir - burknęła z niechęcią. Włożyła ręce do kieszeni i obserwowała jej każdy nawet najdrobniejszy ruch.

Katrin · Wysłany: Śro 1:47 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Doskonale usłyszała jej głos. Zaśmiała się zimno.
- Tak wampir - odezwała się spokojnym, ale bardzo melodyjnym głosem - wilkołaczku - dodała po chwili uśmiechając się kpiąco.
Odrzuciła długi brązowe włosy z ramion. jej czerwone oczy wpatrywały się nieruchomo w niebieskie plamki.

Deidra · Wysłany: Śro 1:50 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Zsunęła się z drzewa i usiadła, w podobny styl jak wilk. Gdzie to się podziały Twoje "kiełki" - zaśmiała się jakby kpiąco, ale nie miała dzisiaj humoru do zbierania zwad. Jak Cię zwą? - spytała z nieco podburzonym tonem. Jej twarz była nadal zakryta.

Katrin · Wysłany: Śro 1:56 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

- Kiełki są na miejscu - odrzekła z kpiącym uśmiechem - A zw mnie Katrin Rosse - dodała po chwili przechylając głowę ciekawa reakcji wilczycy.

Deidra · Wysłany: Śro 2:02 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Spod kaptura wydobył się plugawy śmiech. Podniosła głowę choć twarz była jeszcze w cieniu jej kły zabłyszczały. Kaptur spadł, ukazała się twarz na wpół zakryta czarnymi włosami. W jej szerokim śmiechu widać było ostre rządki zębów, z których cztery największe były jak sztyleciki. Ładne imie - prychnęła.

Katrin · Wysłany: Śro 2:05 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Zaśmiała się zimno:
- Dziękuje - odrzekła z nuta ironii w głosie - A Ty jak się wabisz? - zapytała zimnym głosem.

Deidra · Wysłany: Śro 2:08 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Wabią to sie wamp..- wstrzymała się od tego komentarza. Zaśmiała się jedynie ironicznie i zaczęła grzebać ostrym paznokciem w ziemi. Mam wiele "imion", ty powinnaś znać tylko Deidra - burknęła ochryple i kątem oka spoglądała na wampirzyce.

Katrin · Wysłany: Śro 2:13 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

- chciałabym powiedzieć, że mi miło, ale... - przerwała gdyż wiatr z zachodu przyniósł zapach jakiegoś leśniczego.
Zaciągnęła się zapachem.
- No to żegnam - powiedziała odwrócona już plecami do kobiety.
Nieśpiesznie ruszyła w stronę obiadu.

Deidra · Wysłany: Śro 2:15 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Zmarszczyła nos i warknęła coś. Blech - burknęła i położyła się pod drzewem wkładając do ust źdźbło trawy, obserwowała niebo. Podłożyła ręce pod głowę.

Katrin · Wysłany: Śro 2:18 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Znalazła leśniczego szybciej niż sądziła. Nie miała czasu na żadne finezje. Skoczyła mu na plecy i powoli wbiła się w jego szyję. Po lesie rozszedł się delikatny zapach krwi.

Deidra · Wysłany: Śro 2:22 pm, 18 Lis 2009 Temat postu:

Zebrała się i wstała. Na zapach krwi coś nią zatrzęsło. Ostrymi, szpiczastymi pazurami przejechała po korze drzewa, na której zostały głębokie linie. Jej oczy znacznie powiększyły się.