Las na złotym wzgórzu

Samantha · Wysłany: Pią 6:57 pm, 13 Lis 2009 Temat postu: Las na złotym wzgórzu

Las oddalony od pozostałych. Idealne miejsce do podziwiania panoramy miasta.

Vedette · Wysłany: Sob 7:46 pm, 28 Lis 2009 Temat postu:

Ved w postaci ludzkiej weszła do lasu. Miała słuchawki na uszach i słuchając piosenek szukała leczniczych ziół. Miała dobry humor.
Wyjęła z torby przewieszonej przez ramię, swój tajny notatnik i szukała odpowiedniego miejsca, gdzie dane ziele może rosnąć. Szukała w rytm piosenki Kasi Kowalskiej "Spowiedź".
Znalazła pewne ziele i uśmiechnęła się sama do siebie, po czym wyszła do innych ciekawych miejsc.

Samantha · Wysłany: Nie 12:37 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Przyszła tutaj w formie człowieka. Uśmiechnęła się pod nosem na samą myśl o małym polowaniu. Oparła się o jakieś drzewo i zaczęła uważnie rozglądać się dokoła.

Petra · Wysłany: Nie 12:42 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Wbiegła do lasu, próbując wyczuć jakąś zwierzynę. Do Świąt nie pozostało już dużo czasu, a w warowni przydałoby się mieć kilka pum na Wigilię. Wyjęła z tylnej kieszeni mały sztylet - nie mogła przecież zagryzać potraw wigilijnych zębami. Zwolniła nieco kroku, jej uwagę przykuł znajomy zapach mokrego psa. Przeszła kilka metrów w tamtą stronę i zauważyła znajomą sylwetkę.
- Cóż za... Miłe spotkanie - rzekła sztucznie, siląc się na wymuszony uśmiech.

Samantha · Wysłany: Nie 12:49 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Jakiś słodki zapaszek dotarł do jej nosa. Skrzywiła lekko brwi i odwróciła się
- O, kogo me oczy widzą? Pijaweczka znad morza - przypomniała sobie, bezczelnie się uśmiechając.

Petra · Wysłany: Nie 12:54 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

- Tak... I piesek z dzielnicy ćpunów - odwzajemniła uśmiech, machając przy tym sztyletem w dłoni.
- Polowanko? Czy przyszłaś sobie powyć do księżyca?

Samantha · Wysłany: Nie 1:03 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

- Hm, widzisz tu gdzieś księżyc? - zapytała udawanym, rozmarzonym głosem. Na niebie widać było tylko jaśniutkie promienie słońca, próbujące przedrzeć się przez grubą warstwę chmur.
- Powyje sobie jak będę mieć taką potrzebę. Nic Ci do tego - rzekła beznamiętnym głosem
- Tak, przyszłam na polowanko - dodała, rozglądając się po okolicy.

Petra · Wysłany: Nie 1:10 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Osłoniła mocniej twarz szalikiem, chcąc uniknąć promieni słonecznych. Już taka pogoda dawała jej się mocno we znaki.
- No to miłej zabawy! - powiedziała i pobiegła za pumą, która znajdowała się kilkaset metrów dalej.

Samantha · Wysłany: Nie 1:15 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Po chwili, oczy Sam zaczęły przybierać żółtą barwę, paznokcie zaczęły się wydłużać, a w jej szczęce zaczęły wyrastać kły. Minęła minuta, a kobieta przybrała postać wilka. Zaczęła węszyć w powietrzu w poszukiwaniu jakiejś żywej istoty.

Petra · Wysłany: Nie 1:20 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Skoczyła do przodu, chwytając pumę w połowie tułowia i łamiąc jej kark. Wyjęła ze swojego plecaka szklaną butelkę bez etykiety i położyła na śniegu. Następnie ucięła zwierzęciu głowę i zaczęła zbierać krew do butelki. Nie przejmowała się śladami krwi na śniegu - i tak zostaną o nie posądzeni kłusownicy. Później oddzieliła futro od mięsa. Szło jej to dosyć sprawnie, zależało jej dodatkowo na czasie. Oczy piekły ją od promieni słońca, więc marzyła, żeby jak najszybciej znaleźć się z powrotem w warowni.

Samantha · Wysłany: Nie 1:25 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

Wilczyca szybko podbiegła do wampirzycy. Kątem oka zauważyła kilka innych pum. Postanowiła 'zająć się nimi'. Po chwili już jej nie było obok Petry. Wbiła swoje kły w szyję jednej z pum, zatapiając pazury w jej brzuch. Rozszarpała jej główną tętnicę, w efekcie czego, zwierzę upadło.

Petra · Wysłany: Nie 1:30 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

- Ej, ej! Ostrożniej trochę! Marnujesz krew - krzyknęła do niej z boku i rzuciła w jej stronę niewielki nożyk. Sama zawinęła mięso pumy w plastikowe worki, które zarzuciła sobie na plecy. Podbiegła do Sam i zaczęła zbierać krew do nowej butelki.

Samantha · Wysłany: Nie 1:35 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

- Może krwią Ty się zajmij - rzuciła jej tylko i zabrała się do polowania na inne zwierzątko. Musiała zrobić trochę 'zapasów' na wigilię.

Petra · Wysłany: Nie 5:20 pm, 20 Gru 2009 Temat postu:

- Tak się składa, że jakoś nie marnuję mięsa, tylko dlatego, że na Wigilii nie będziemy go spożywać. Skoro więc mamy przez ten jeden dzień żyć w spokoju... To postarajmy już teraz uszanować swoje zwyczaje - jej ton głosu zmienił się na nieco groźniejszy. Ze złością wrzuciła drugą butelkę do swojego plecaka i pobiegła w przeciwnym kierunku.
Upolowała jeszcze kilka pum, a następnie skierowała się do warowni.

Samantha · Wysłany: Pon 2:06 pm, 21 Gru 2009 Temat postu:

- O co Ci chodzi kobieto? Ja tylko proponuję żebyś zajęła się krwią a ja zabijaniem - rzekła beznamiętnie. Jej głoś był dość oziębły. Zdziwiła się nieco odpowiedzi wampirzycy, ale cóż. Uśmiechnęła się ironicznie, wzięła swoje zdobyczy i cicho wymknęła się do warowni.