Las na złotym wzgórzu

Asilas · Wysłany: Wto 6:20 pm, 19 Sty 2010 Temat postu:

Pokiwała głową,po czym wyciągnęła wielki,ostry nóż. W jej rękach mógł wydawać się nieco dziwny,ponieważ jej drobne ręce były mniejsze od wielkiego noża:
-Co teraz?

Azazello · Wysłany: Wto 6:41 pm, 19 Sty 2010 Temat postu:

Teraz się wczuj i spróbuj mnie zaatakować. Nie bój się nic mi się nie stanie. - powiedział i uśmiechnął się.

Asilas · Wysłany: Czw 4:07 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Kiwnęła głową,po czym podniosła rękę z nożem,jakby chcąc zadać rany Azazello. Jej oczy,choć było to oczywiście udawane,przybrały kolor krwistej czerwieni...

Azazello · Wysłany: Czw 8:49 pm, 21 Sty 2010 Temat postu:

Przymknął oczy skupił się. Starał się mówić sobie że to nie jest dziewczyna która nic mu nie chce zrobić. Powolnym ruchem wyciągnął rękę i po prostu ją wyciągnął przed siebie. Zrobił jeszcze jeden ruch ręką i nóż w jakiś sposób wydarł się z jej ręki zrobił koziołka i wylądował na jego dłoni.

Asilas · Wysłany: Pią 2:40 pm, 22 Sty 2010 Temat postu:

Cofnęła się odruchowo,patrząc za znikając,gdzieś w śniegu nożu. Przeniosła wzrok na chłopaka,świdrując go intensywnie zielonymi oczami...

Azazello · Wysłany: Wto 7:25 pm, 26 Sty 2010 Temat postu:

Podszedł do niej. Nóż sam obrócił się w jego dłoni rączką do niej. Podał go jej.
- Proszę. - powiedział z miłym uśmiechem. Nóż leżał spokojnie na jego ręce.

Asilas · Wysłany: Śro 1:37 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się,swe oczy kierując wciąż na chłopaka:
-Dziękuje...-powiedziała cicho,a jej oczy zrobiły się niebieskie
Spokojnym ruchem,wyciągnęła broń z ręki Azazello,aby po chwili schować nóż do kieszeni...

Azazello · Wysłany: Śro 7:59 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

- Jak to mówię nie ma sprawy. - powiedział uśmiechając się uśmiechem widocznym nawet w jego błyszczących oczach

Asilas · Wysłany: Śro 8:43 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

-Czyli to Ty jesteś Dowódcą Wojowników?-zapytała spokojnie,wciąż patrząc na niego z nieukrywanym uśmiechem.
Nie wiadomo dlaczego,zatrzęsła się z zimna...

Azazello · Wysłany: Śro 8:52 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

- To ja. - przyznał bez bicia. - Skąd się dowiedziałaś? - spytał z lekkim uśmiechem. - Ty zaś jesteś wojownikiem. - dodał jak zwykle dobrze poinformowany.

Asilas · Wysłany: Śro 9:00 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się tajemniczo,po czym jeszcze bardziej tajemniczym szeptem powiedziała:
-Mam swoje źródła...

Azazello · Wysłany: Śro 9:04 pm, 27 Sty 2010 Temat postu:

- To tak jak ja.. - odpowiedział z lekkim tajemniczym uśmiechem. Oparł się nonszalancko o drzewo przez co grudki śniegu opadły na jego ramię.

Asilas · Wysłany: Czw 4:18 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Zaśmiała się cicho,po czym zaczęła bawić się swoimi blond włosami. Uśmiechała się ciągle,a oczy nabrały barwy płynnego miodu,przez co wyglądała zjawiskowo...

Azazello · Wysłany: Czw 8:15 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się. Zrzucił z ramienia zimną grudkę śniegu, która zaczęła już tam topnieć. Zdał sobie właśnie sprawę że Asillas będzie pod jego dowództwem gdyby coś. Na szczęście żadne coś się nie kroiło.

Asilas · Wysłany: Czw 8:56 pm, 28 Sty 2010 Temat postu:

Zaśmiała się cicho,aby po chwili powiedzieć:
-Czyli jestem Twoim podwładnym,czyż nie?
Zamilkła,aby po chwili ponownie zapytać:
-I jak to jest mieć podwładnych?-uśmiechnęła się delikatnie do chłopaka...