Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ego
Wampir
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:28 pm, 26 Sty 2010 Temat postu: Kronika Ego. |
|
Jakże czas może być złudny? Jest takie przysłowie: Czas jest panem życia i może być sprzymierzeńcem lub wrogiem. Ego wydaje się być młodym nastolatkiem. W rzeczywistości liczy sobie niecałe 100 lat. W porównaniu z wieloma wampirami to mało. Ale jak na kogoś kto mógłby już dawno nie żyć to dużo.
Urodził się bagatela 90 lat temu w 1918 roku. Urodził się. I został sierotą. Sierotą był od początku gdyż jego ojciec - marynarz wojskowy zginał pod koniec pierwszej wojny światowej. Z perspektywy tych lat czy to nie okrutne że widział tyle okropieństw takich jak druga wojna światowa?
Jako kilkumiesięczny chłopiec został sierotą zupełną gdyż na epidemię grypy hiszpanki wyniszczającą ludność w jego rodzimym mieście zmarła jego matka. To było do przewidzenia - była zawsze słabego zdrowia a macierzyństwo jej nie służyło. Jej siostra po śmierci matki Ego oddała go do zawszonego sierocińca. Była z niej jędza. Nie przejęła się losem chłopca ani śmiercią siostry, którą zawsze miała za wariatkę. Matka Ego urodziła się na wsi ale zawsze chciała się z niej wyrwać. Uczyła się więc pilnie co nie przystawało nawet kobiecie - według poglądów z tamtych czasów. Udało jej się wyjechać do miasta i wstąpić na studia - rzecz niebywała. Była sufrażystką i feministką.Na studiach studiowała.. - cóż by innego jak nie psychologię? Z jej zamiłowań wzięła imię dla syna. Ego. To imię było kolejnym powodem nienawiści i niechęci ciotki Ego. Bo żeby tak mu dać na imię...
Ego w sierocińcu spędził rok. I ten rok z ledwością przeżył bowiem i on zaraził się śmiertelną grypą.Po parszywym roku w zawszonym sierocińcu do chłopca uśmiechnął się los... A może ironia? Zaadoptował go bogaty człowiek, który jednak nie miał najlepszej opinii.Cóż. Dobra opinia to mało. On był wampirem ale nikt o tym nie wiedział. Jak to się stało że przez 14 lat Ego się tego nie domyślił?Trudno stwierdzić. Nie przepadał za wujem - traktował Ego jak swą własność. Dał mu wykształcenie i dach nad głową ale nie tego potrzebowała sierota. Ego skupił się na nienawiści do ludzi, którzy skazali go na taki los. Został odludkiem a jednocześnie zadawał się z równie nieciekawymi typami jak jego opiekun.
Jego "wuj" jak kazał się nazywać miał w tej adopcji swój cel. W wieku 15 lat Ego przestał być człowiekiem. Został wampirem. Zabił go - jeśli można tak to nazwać a na pewno zabił jego człowieczeństwo przyjaciel wuja - wampir jak można się domyślać. Pewnego ciemnego wieczoru Ego wydawało się ze jest sam w domu. A nie był. I wtedy to się stało.
Ego z brutalnością zdał sobie sprawę z wszystkiego. Że otaczający go ludzie - wuj i jego ziomkowie - to wampiry. Z jednej strony poczuł ulgę. Jako człowiek umarł. Przestał istnieć tak jak to powinno się zdarzyć już na samym początku jego życia. Z drugiej strony poczuł się oszukany i zdradzony. Poczuł się rzeczą. Bo on nie żył. On był jakby hodowany. By stać się kiedyś wampirem. Dla zabawy? Żeby było więcej wampirów? Kto wie. Widział jedynie że ktoś jeszcze bardziej zrujnował mu życie. Ego uciekł i schronił się tam gdzie nikt - żaden człowiek - nie miał nic ciekawego do roboty.Nicość wypełniała mu ostatnie 73 lata.Zagadka jest i pozostanie jak udało mu się zachować spokój gdy jednocześnie żarzyła go nienawiść i tanatos - żądza śmierci. Zgadnąć nie jest trudno kto był jego pierwszą ofiarą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:42 pm, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
Bardzo mi się podoba imię (; Zmieszane o wielu znaczeniach. Można powiedzieć, że oryginalne ^^. I stąd można wywnioskować żeś kreatywny wampir ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|