Lodowe jezioro

Azazello · Wysłany: Sob 10:10 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Nie mogę ci wybaczyć! Nie wiem nawet o co chodzi. - powiedział i zatkał sobie na sekundę uszy. Miał dość.

Katrin · Wysłany: Sob 10:13 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Dowiesz się - powiedziała cicho - Dowiesz, a wtedy zapragniesz mnie znaleźć - dodała zerkając w jego oczy, jednak szybko uciekła wzrokiem w bok.

Azazello · Wysłany: Sob 10:27 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Ciekawe od kogo się dowiem. Nikt nic nie wie. - powiedział zły i zrezygnowany. Czuł że musi ją znaleźć. Bardzo mu było źle.

Katrin · Wysłany: Sob 10:31 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Dowiedzą się, wszyscy się dowiedzą - powiedziała cicho, zerknęła na niebo - Nie mamy wpływu na to co nieuniknione - dodała.

Azazello · Wysłany: Sob 10:33 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Bujda na resorach. - pomyślał, a głośno powiedział: - Zawsze mamy jakiś wpływ.Zwłaszcza ktoś taki jak ty. - powiedział.

Katrin · Wysłany: Sob 10:36 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Nawet jeśli mam wpływ, nie zmienię niczego - powiedziała cicho, ale stanowczo - Nie mogę ze względu na MOICH pobratymców - dodała nie patrząc na niego.

Azazello · Wysłany: Sob 10:48 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Azz zadrżał na całym ciele. Dowie się co tu jest grane i co z tym wspólnego mają pijawki. Spróbował się opanować. Odnajdzie ją. Choćby nie wiem co odnajdzie ją. Westchnął.
- Będę szukać dalej. Do zobaczenia Katrin. - powiedział i odszedł. Chociaż buzował z wściekłości jego głos był spokojny, chłodny. Postać Aza zginęła za drzewami rozpłynęła się w nicości.

Katrin · Wysłany: Sob 10:58 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Żegnaj - powiedziała cicho, jej oczy zajaśniały krwią i po policzku spłynęła jedna czerwona łza - Oby nie na zawsze - po tych słowach ruszyła w kierunku warowni.