Lodowe jezioro

Katrin · Wysłany: Pią 11:41 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

Zamyślona i z tym dziwnym błyskiem w oku, ruszyła za wampirzycą, zarzuciwszy łyżwy na plecy.

Azazello · Wysłany: Sob 8:43 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Pojawił się nad jeziorem.Milczał . Wlał nie myśleć o niczym. Czekał chociaż wiedział że Katrin może zignorować jego prośbę.

Katrin · Wysłany: Sob 8:55 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Pojawiła się między drzewami. Ubrana była w długą czarna sukienkę z długimi rękawami. Nie miała żadnego okrycia, ale w to miejsce rzadko zapuszczali się ludzie i to jeszcze tak późną porą. Nie odzywała się. Patrzył na wilkołaka z jakimś nienaturalnym spokojem.

Azazello · Wysłany: Sob 9:00 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Skinął głową na powitanie. Nadal starał się odsunąć od siebie myśli. W końcu odezwał się
- Witaj Katrin. - jego głos był spokojny ale w oczach jarzyło się coś niezwykłego.

Katrin · Wysłany: Sob 9:04 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Westchnęła głęboko.
- Witaj Azazello - powiedziała swoim zwykłym melodyjnym spokojnym tonem.
Przysunęła się trochę bliżej, stąpając miękko po śniegu.

Azazello · Wysłany: Sob 9:09 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

W jego umyśle toczyła się burza. Nie wiedział co powiedzieć ale jakimś sposobem czuł że czas leci...
- Chciałbym abyś wytłumaczyła mi co stało się że prosisz mnie o wybaczenie?

Katrin · Wysłany: Sob 9:15 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- To jeszcze trwa - powiedziała cicho - Ale przyszłość jest już przesądzona - dodała i zamknęła oczy.
Nie mogła mu powiedzieć.

Azazello · Wysłany: Sob 9:23 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Wdech..wydech...przymknął oczy. Głowa pulsowała boleśnie
- Czy to ma jakiś związek z Vedette?- spytał.

Katrin · Wysłany: Sob 9:29 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Zapadła cisza. Katrin patrzyła mu w oczy z kamienna twarzą. Powoli, bardzo powoli skinęła głową, na znak, że to o to chodzi.

Azazello · Wysłany: Sob 9:37 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Jego serce na sekundę przestało bić.
- Czy ona jest w niebezpieczeństwie? - spytał bo miał takie niejasne przeczucie. - Muszę ją znaleźć. Wiesz dlaczego. - powiedział gdyż chyba cały świat o tym wie."Bo jestem jej bratem" - powiedział bezgłośnie raczej do siebie.

Katrin · Wysłany: Sob 9:46 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Wiem - odparła krótko.
Spojrzała w zachmurzone niebo. Nie odpowiedziała na pierwsze pytanie. Na siłę, można by uznać, że to przez roztargnienie.

Azazello · Wysłany: Sob 9:49 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Katrin. - w jego głosie był błagalny ton. - Powiedz mi gdzie ją znajdę! Muszę ją znaleźć.

Katrin · Wysłany: Sob 9:55 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Z trudem spojrzała mu w oczy.
- Nie mogę - wyszeptała cofając sie o krok, uciekając wzrokiem w bok.

Azazello · Wysłany: Sob 10:01 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

- Dlaczego? - krzyknął głosem zranionego dziecka, któremu zabrano misia. Ale Vedette nie była misiem. Azz czuł jakby za chwile serce miało mu pęknąć

Katrin · Wysłany: Sob 10:07 pm, 06 Lut 2010 Temat postu:

Nie patrzyła na niego. Nie mogła.
- Nie mogę - powtórzyła szeptem - Proszę, wybacz - dodała z bólem w głosie.