Lodowe jezioro

Petra · Wysłany: Pią 8:38 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Nic nie smakuje lepiej od młodego mordercy - stwierdziła filozoficznie. - Poza tym, pomyśl, jaka by była zabawa. Wychodzisz z pokoju tylko nocami i bez żadnych konsekwencji ładujesz się w kłopoty.

Katrin · Wysłany: Pią 8:50 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Ale nie mogłabym pojeździć na łyżwach - powiedziała z udawanym smutkiem - Poza tym mówię bardziej jak prababcia tych małolatów - dodała zamyślonym tonem - NIe uważasz? - zapytała i puściła do niej oczko robiąc ósemkę do tyłu.

Petra · Wysłany: Pią 8:54 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Tylko czasami. Ale ogólnie to nie wyglądasz na te swoje... ile Ty właściwie masz lat? No cóż... Ja po balu Sylwestrowym chyba zdecyduję się na taką zabawę. Dołącz do mnie jak chcesz - zaśmiała się podjeżdżając do brzegu jeziora i siadając na śniegu.

Katrin · Wysłany: Pią 9:02 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Zastanowię się - odpowiedziała zamyślonym głosem.
Wykonała jeszcze kilka sztuczek na lodzie po czym jadąc tyłem usiadła obok Petry.

Petra · Wysłany: Pią 9:06 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Jak myślisz? Chyba nie naraziłoby nas to na... odkrycie? - dopiero teraz zaczęła dostrzegać kilka luk w swoim planie. Szczególnie dotyczyło to wychodzenia w dzień na ulice... Wpatrzyła się w taflę jeziora. Musiała przyznać, że wyglądała ona imponująco w świetle księżyca. Dodatkowych wrażeń dostarczał jej wciąż działający napój...

Katrin · Wysłany: Pią 9:14 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

Westchnęła.
- No tak mógłby być mały problem z zajęciami wciągu dnia - powiedziała kładąc się na śniegu - No i potrzebne by było dużo dużo soczewek - zamknęła oczy - I jakiś dobry puder...

Petra · Wysłany: Pią 9:16 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Dużo zachodu. No nic, przemyślę to jeszcze - zdjęła łyżwy i pobiegła na boso po swoje buty. W nich czuła się zdecydowanie bardziej stabilnie. Ulepiła kilka śnieżek, tworząc z nich miniaturowego bałwana.
- Masz jakieś noworoczne postanowienia? - zapytała, cały czas bawiąc się śniegiem.

Katrin · Wysłany: Pią 9:25 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

Zaśmiała się srebrzyście słysząc pytanie wampirzycy.
- U mnie to w ogóle mija sie z cele - powiedziała rozbawiona - Mam wyjątkowo słabą wolę - zaśmiała się znowu.

Petra · Wysłany: Pią 9:33 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Tak, tak, oczywiście - przytaknęła ze śmiechem. Wstała i zaczęła toczyć dużą kulę, żeby ulepić pełnowymiarowego bałwana. - Ja chyba muszę coś sensownego wymyślić. Chociaż znając życie, zapomnę o moich zobowiązaniach jakoś tydzień po Sylwestrze.

Katrin · Wysłany: Pią 9:39 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- To są szczegóły - powiedziała ze śmiechem.
Raz, dwa zmieniła łyżwy na czarne kozaki. Położyła się na brzuchu na śniegu i obserwowała poczynania wampirzycy.

Petra · Wysłany: Pią 9:43 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Szczegóły, bez których Sylwester sam w sobie nie miał tak wielkiego uroku - powiedziała, tocząc powoli drugą kulę i wtaczając ją na większą.
- Śnieg się nie lepi - mruknęła pod nosem, szukając jakiś kamyków, by upiększyć swoją pracę.

Katrin · Wysłany: Pią 9:51 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Bałwan powinien mieć trzy kulki - powiedziała spokojnie przechylając lekko głowę w bok oceniając niedokończone dzieło.

Petra · Wysłany: Pią 9:55 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

- Trzy? - zapytała z powątpiewaniem. - Skoro tak twierdzisz... - przebiegła kawałek formując najmniejszą kulkę i rysując na niej palcem oczy, nos i parę kłów. Po chwili powciskała w drugą kulę kamyki, by wyglądały jak guziki. - teraz dobrze?

Katrin · Wysłany: Pią 10:02 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

Przyjrzała się uważnie.
- Tak teraz tak - powiedziała i zaśmiała się - Wiadomo, że każdy wampir jest jak lód - znowu zaśmiała się.

Petra · Wysłany: Pią 10:07 pm, 01 Sty 2010 Temat postu:

Petra popatrzyła na wynik swojej pracy i usiadła pod najbliższym drzewem.
- Co by tu... postanowić? - powiedziała jakby sama do siebie, rozpinając lekko kurtkę.
- To może tak... Nie drażnić piesków, unikać wystrzałowych trunków, skomponować jakiś ładny koncert na fortepian, nie drażnić starszych... Chyba wystarczy, jak na jeden rok, nie?