Komnata Katrin Rosse

Petra · Wysłany: Sob 10:13 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Zacisnęła wolną rękę w pięść. Na twarzy miała zacięty wyraz. Zdawała się nie zwracać uwagi na słowa Katrin.
- Nie lubię też - zaczęła jeszcze bardziej chłodnym głosem - kiedy ktoś wymaga ode mnie czegoś, chociaż sam nie potrafi spełnić warunków!
Spojrzała znacząco na jej szyję.

Katrin · Wysłany: Sob 10:19 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Dotknęła opatrunku.
- Nawet najbardziej opanowanym zdarza się chwila słabości - powiedziała spokojnie i minimalnie się uśmiechęła.
Nalała sobie druga szklankę krwi i znowu dość szybko ją wypiła.
- A tak w ogóle nic mi nie jest. Nie musisz się az tak martwić - dodała kąśliwym tonem.

Petra · Wysłany: Sob 10:30 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

- W to nie wątpię - powiedziała ostrym tonem.
- Nienawidzę Cię - dodała po chwili, wpatrując się w nią czarnymi oczami. Zbliżyła się gwałtownie do stolika, złapała za szklankę i wypiła zawartość w zawrotnym tempie.

Katrin · Wysłany: Sob 10:41 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Zapanowało milczenia. Nagle ciszę przerwał srebrzysty śmiech. Katrin śmiejąc się zasłaniała w dystyngowany sposób usta.
- No, no - powiedziała nadal rozbawiona - Rozpuściłaś się nie na żarty - znowu srebrzysty śmiech.
Wampirzyca usiadła w fotelu. Jej źrenice zaczęły "pochłaniać" tęczówki. Katrin przesłała duży ładunek bólu w stronę Petry.

Petra · Wysłany: Sob 10:45 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Krzyknęła i upadła na ziemię, wypuszczając z dłoni szklankę. Nie uważała, żeby zasłużyła na takie traktowanie. Jej oczy były nadal czarne z wściekłości.

Katrin · Wysłany: Sob 10:50 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Przetrzymywała napięcie, jeszcze przez chwilę, po czym gwałtownie je cofnęła.
- No i co tu z Tobą zrobić? - zapytała cicho, patrząc w okno. Jej twarz była opanowana jak zawsze jednak jej oczy były zmartwione i strapione.

Petra · Wysłany: Sob 10:56 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Podniosła się na kolana, nic nie mówiąc. Nie zaszczyciła jej nawet spojrzeniem. Wiedziała, że miała rację i nie zamierzała się z tego wycofać w takim momencie.

Katrin · Wysłany: Sob 11:01 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

- W oczywisty sposób - zaczęła cicho - zawiodłaś mnie i to bardzo. - westchnęła ciężko - Tolerowałam twoje wyskoki. Próbowałam zrozumieć, jednak ty nie byłaś zdolna do poświęceń. Nie mogłaś chociaż spróbować zrozumieć moich działań. Bo i po co? - znowu westchnęła - Wiedz, że gdybym nie zdążyła się do ciebie przywiązać, nie mogłabyś już w tym momencie słuchać mojego nudnego monologu. Tak, zawiodłaś mnie i to bardzo - westchnęła.

Petra · Wysłany: Sob 11:07 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

- Próbowałam. Uwierz mi, że próbowałam i za nic nie potrafię zrozumieć, jak zasłużyłam sobie na takie traktowanie - powiedziała ledwie słyszalnym szeptem. Patrzyła jednak w oczy władczyni - przyprowadziłam Ved, chociaż doskonale wiedziałam, co się stanie. Jeżeli mówimy o zaufaniu, to czy nie uważasz, że powinno ona działać obustronnie? Dlaczego tylko wymagasz, zamiast być w porządku co do innych? Poza tym bójka z tym żałosnym wilkołakiem. Chcę Ci tylko przypomnieć, że obiecałaś zakończyć sprawę na liście do Samanthy.
Przestała mówić. Po chwili jednak dodała z wyrzutem:
- Ufałam Ci...

Katrin · Wysłany: Sob 11:15 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

- Przykro mi, że tak to odbierasz. - powiedziała cicho, ale bez emocji - Ja juz nie myślę tak jak Ty. Pamiętasz, pod czas pierwszej naszej dłuższej rozmowy wyjaśniłam ci to. - zamilkła patrząc w oczy wampirzycy.

Petra · Wysłany: Sob 11:18 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Wstała, również patrząc w oczy Katrin. Cały czas ogarniała ją złość i ledwo odczuwalny smutek.
- Więc zrób to, co uważasz za słuszne - powiedziała pewnym siebie głosem.

Katrin · Wysłany: Sob 11:24 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Westchnęła głęboko.
- Pewność kiedyś cię zgubi - powiedziała cicho, patrząc w okno - Ale cóż - przeniosła wzrok na oczy wampirzycy - Zwalniam cię z rangi Sukcesora Warowni Starego Morza. Aż do odwołania nie możesz zdawać testu na żadną rangę. - mówiła tonem poważny i spokojnym, jednak w jej oczach tlił się smutek i ból - Możesz zostać w warowni, jednak miej się na baczności, bo i to może zostać ci odebrane. - odwróciła wzrok, zamykając oczy.

Petra · Wysłany: Sob 11:27 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Słowa huczały jej w głowie. Nie mogła w to uwierzyć... Nie dała jednak nic po sobie poznać. Spojrzała ostatni raz na Katrin.
- Jak tylko rozkażesz - powiedziała cicho i wyszła z jej komnaty.

Katrin · Wysłany: Sob 11:30 pm, 30 Sty 2010 Temat postu:

Gdy usłyszała jak zamykają się drzwi otworzyła oczy. Po jej policzkach spływały krawawe łzy. Pustym wzrokiem wpatrywała się w okno, głaszcząc Necis, która wskoczyła jej na kolana.

Petra · Wysłany: Nie 7:44 pm, 31 Sty 2010 Temat postu:

Położyła na ziemi kartkę i zapukała. Szybko odeszła do siebie, nie czekając na reakcję.
Treść kartki:
"Wiem, że po tym co się stało zapewne nie będziesz chciała wiedzieć, co znajduje się w tym liście. Mimo wszystko proszę jednak, żebyś doczytała go do końca, gdyż jest to ostatnia wiadomość ode mnie. Być może brzmi to banalnie, jednak chciałam przeprosić za wszystkie problemy jakie sprawiłam. Przyznaję się, iż nie miałam racji. Obiecuję, że wyniosę się stąd w terminie najdłużej kilku tygodni. Już nigdy mnie nie zobaczysz. Nie będę Cię już nigdy niepokoić swoją obecnością.
Petra"