Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:41 pm, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
Oddychał ciężko próbując się opanować. Położył ręce na podłodze, którą przenikał cudowny chłód.
- O tak chętnie bym mu dokopał. Ale.. ale to nie możliwe, że on jest twoim ojcem. - powiedział a jego czoło było tak chmurne jak niebo przed burzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:00 am, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
Dziewczyna zmarszczyła brwi.
- Azz, dobrze się czujesz? - uklękła koło niego i położyła dłoń na jego gorącym czole. No tak, i tak się nie dowie. Nie jest przecież od tego specjalistką...
- Czemu nie może? Coś się stało? - zaczęła się martwić. Czy wszyscy powariowali? Najpierw Petra, a teraz on. - Czemu chcesz dokopać obcemu facetowi? Znasz go? - zasypała go pytaniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:00 pm, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
- No nie jest taki całkiem obcy. Znam go. Ale nie tak jakbym chciał. Ved.. - wciąż nie mógł uwierzyć - to mój ojciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Czw 4:05 pm, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
Dziewczyna cofnęła gwałtownie dłoń i wstrzymała oddech. Spojrzała na zdjęcie ojca a potem na Azza. To co dotarło do niej nie mogło być prawdą. Nagle zrobiła coś, czego obydwoje się nie spodziewali. Nawet sama Ved. Wybuchnęła śmiechem.
- Azz... - chichotała. - Przecież wiesz, że to nie jest możliwe. Nigdy. Może się pomyliłeś. Wiesz, ludzie są przecież podobni i każdemu może się pomylić. - wstała i uśmiechała się.
To nie jest możliwe. Nigdy w to nie uwierzy. Jeżeli była by to prawda to oni byliby...rodzeństwem...nie, to nie jest możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:30 pm, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
- Tak to bardzo śmieszne Vedette. - powiedział i tylko przez chwile można było myśleć że żartuje - Chyba wiem jak wygląda mój ojciec? - powiedział, chociaż niezbyt wiele miał z nim do czynienia. Westchnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:44 pm, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
Podeszła do Azza i wyjęła z jego dłoni zdjęcie ojca. Patrzyła to na obrazek to na Azza. Trwało to jakieś dwie minuty. Dziewczyna nie mogła uwierzyć. Te same usta...i kontur twarzy...ale nie oczy. Oczy inne, bo ojciec miał szare- to po nim odziedziczyła. Serce Vedette zaczęło bić jeszcze szybciej. Oddychała nierówno i się zdenerwowała.
- Azz... -szepnęła. - Nawet sobie nie żartuj. Wiesz, że to nie może być prawdą....nie możesz być moim...- przełknęła ślinę. - Moim bratem. Nawet nie jesteśmy podobni. Ja pochodzę z Francji. Tam spędziłam połowę życia.- szukała zaciekle jakiegoś wytłumaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:17 pm, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
- Tak mnie ta perspektywa też nie cieszy. Nie wiem co jest ale wiem że to na pewno zdjęcie mojego ojca. - powiedział z mocą. I niezbyt wesołymi myślami bo nie przepadał za powrotami do przeszłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:20 pm, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zagryzła wargi i się gwałtownie się cofnęła. Po jej policzkach popłynęły łzy.
- Nie...- szepnęła. Taka była prawda. - Azz nie! Nie Ty! I nie teraz! To niemożliwe! - przełknęła ślinę i zaczęła się trząść. Patrzyła na mężczyznę przerażona. Dlaczego teraz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:41 pm, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zagryzł wargi trochę rozzłoszczony. Nic z tego nie rozumiał i w dodatku stała przed nim osoba która była prawdopodobnie w jakiś pokręcony sposób jego siostrą.Podsumowując uznał ze zwykłym sobie stoickim spokojem chociaż cały buzował że świat zwariował. - To mnie też nie zachwyca. Czy coś ze mną nie tak że mówisz "nie ty"? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:10 am, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zaczęła iść do wyjścia.
- Tak. Znaczy nie. - przełknęła ślinę i już się trochę uspokoiła. - Problem w tym, że widzisz mnie po raz ostatni. - mówiła cicho i odwróciła się do niego. - Nie chcę by to była prawda, bo widzisz mnie po raz ostatni. Już nigdy mnie nie zobaczysz. - powiedziała stanowczo. - Przykro mi, ale już niczego się więcej nie dowiesz. Żyj jakby mnie nie było i już. Najlepiej to zapomnij o mojej osobie, bo to, co się niedługo stanie nie będzie zachwycające. - westchnęła. - Dobrze, że przynajmniej się nie zaprzyjaźniliśmy zbytnio, bo było by gorzej.
Odwróciła się do drzwi i chciała wyjść. Jakoś jej nogi odmawiały posłuszeństwa. Stała i czekała nie wiadomo na co. Chciała wyjść i zmuszała się, by zrobić chociażby jeden krok. Miała właśnie zostawić jedyną osobę w jej rodzinie, która była taka jak ona sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:39 am, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Znieruchomiał. Wyglądał tak jakby serce na chwile odmówiło mu współpracy. Że co proszę? - pomyślał i krew odpłynęła mu z twarzy.Żyj jakby mnie nie było. Dobre sobie. Gdyby nie to zdjęcie potrafiłby to zrobić ale teraz...
- Myślisz że cokolwiek sprawi ze o tobie zapomnę? - spytał. Miał ochotę jej powiedzieć żeby nie chowała głowy w piasek. - O co chodzi? - spytał zaciętym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:41 am, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Przełknęła ślinę i zrobiła ostatnimi resztkami woli krok do tyłu.
- Nie możesz wiedzieć. Nic nie zdziałasz. Zrób coś dla mnie i mnie zapomnij.- powiedziała jak najciszej, by nie słychać było tego strachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:44 am, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
- Prosisz mnie o coś niemożliwego. - powiedział grobowym tonem. Wstał z podłogi by być gotowym ją zatrzymać. Czy on wygląda na idiotę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vedette
Duch
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieznanego świata. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:45 am, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
- Siadaj Azz. - powiedziała z przerażeniem wymalowanym na twarzy. - Nie zatrzymuj i siadaj! - warknęła. - Nie idź za mną, bo pożałujesz. Nie możesz tego widzieć ani nawet myśleć! Siadaj tam! - rozkazała gniewnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azazello
Dowódca wojowników cienia
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:47 am, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
Stał uparcie na swoim miejscu patrząc na nią tymi swoimi krnąbrnymi oczyma. Z jednej strony niemal roześmiał się myśląc że Vedette - nie nie śmiał nazwać jej siostrą nawet w myślach - zaraz go pobije.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|