Sala obrad

Deidra · Wysłany: Sob 11:40 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

Jaki?- spytała gestykulując rękoma do przodu. Sam wydoawała sie zdenerwowana, niespokojna. Przechyliła lekko ciało w kierunku kobiety, cały czas ją obserwując.

Samantha · Wysłany: Sob 11:45 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

Spojrzała nagle na kobietę. Jej tęczówki przybrały żółtą barwę, źrenice zrobiły się nieziemsko małe, a obwódki oczu zmieniły się w czarny pierścień. Jej wzrok był przeszywający. Wysłała do myśli Deidry całą informację dotyczącą Ved. Zacisnęła pięści.

Sephira · Wysłany: Sob 6:04 pm, 09 Sty 2010 Temat postu:

Weszła do sali obrad, jak zwykle, myśląc że coś ważnego ją ominęło. -Witajcie. -powiedziała i usiadła w niezbyt dobrze oświetlonym koncie sali. Z kapturem na głowie i wychodzącymi z niego rudymi włosami oraz świecącymi zielonymi oczami wyglądała tak, iż mogło się zdawać że przybyła na jakąś egzekucję, lub naradę.

Samantha · Wysłany: Sob 6:07 pm, 09 Sty 2010 Temat postu:

Rozluźniła się nieco. Popatrzyła swoim pustym wzrokiem na Shad
- Witaj. Dobrze, że jesteś - powiedziała wolno, na jednym tonie wszystkie słowa. Po chwili jej wzrok spoczął na nowo przybyłej kobiecie. Przymrużyła ślepia i wysłała jej informację dotyczącą Ved.

Deidra · Wysłany: Pon 6:50 pm, 11 Sty 2010 Temat postu:

Zaczęła drapać się po głowie, pogrążając się w myślach. nawet nie odpowiedziała na przywitanie Sep. Jej mocno niebieskie oczy zamarły w jednym punkcie sali.
Ta sprawa wymagała dokładnego rozważenia. Ona osobiście nie uważała za zbrodnie zabicie wampira (powszechnie wiadomo, że Dei nie znosi tych istot) za coś złego, jednak nie mogła się kierować sercem, a rozwagą...

Sephira · Wysłany: Wto 5:03 pm, 12 Sty 2010 Temat postu:

Gdy tylko dostała myśli od Sam, pogrążyła się w rozmyślaniach na ten temat. Ved zabiła to dziecko, bo ono zabijało.. Zaczęła rozmyślać na ten temat... Zemsta... Zaraz zaraz... -Czy Ved wie który wampir ugryzł to dziecko? -zapytała. Miała już pewną teorię co do tego...

Samantha · Wysłany: Wto 6:49 pm, 12 Sty 2010 Temat postu:

Patrzyła na kobiety. Ona sama zaczęła mieć już pewne postanowienia
- Wie - odrzekła. Nie chciała mówić więcej, jednak stwierdziła, że jest to istotne - Chce go zabić - dodała.

Azazello · Wysłany: Czw 7:21 pm, 14 Sty 2010 Temat postu:

Tak jak wszędzie oczywiści się spóźnił . Stanął w drzwiach sali obrad niepewny czy wejść. Na twarzach obecnych wyczytał niepokój.

Samantha · Wysłany: Czw 7:23 pm, 14 Sty 2010 Temat postu:

Przeniosła wzrok na nowo przybyłego. Wskazała mu ręką krzesło, na którym miał usiąść. Ona sama stała w centralnym miejscu komnaty, wyczekując na sugestie innych. Miała jednak już swój plan.

Azazello · Wysłany: Czw 7:27 pm, 14 Sty 2010 Temat postu:

Usiadł na skazanym miejscu z lekką dezorientacją i mętlikiem w głowie. Myślał intensywnie.

Samantha · Wysłany: Czw 7:47 pm, 14 Sty 2010 Temat postu:

Jej źrenice były tak małe, że aż prawie niezauważalne. Rzucały się zaś w oczy, jej żółte ślepia. Z przymrużonymi oczyma spojrzała na wilkołaka 'Vedette' wysyłała do jego myśli sygnał. Pewnie przesłałaby coś jeszcze, jednak miała już swój plan, którego nie zamierzała zmieniać.

Azazello · Wysłany: Czw 7:55 pm, 14 Sty 2010 Temat postu:

Zrozumiał w lot a jego warz się zmieniła. Nie tylko się przejął. Jego zmysły rejestrował wszystko z zawrotną szybkością. Nie miał akurat pomysłu wiec czekał co powie Sam a czuł że ma plan.

Samantha · Wysłany: Czw 8:00 pm, 14 Sty 2010 Temat postu:

Przez chwilę stała nieruchoma. Nie minęło kilka sekund, otwarła szeroko ślepia i zapatrzyła się w środkowy punkt na przeciwnej ścianie. Wyraz jej twarzy był poważny. W jednej chwili, umysły wszystkich zebranych odebrały jedną myśl 'Oczyszczenie'. Zeszła z podwyższenia i nie patrząc za siebie, wyszła z komnaty. Jeśli ktoś będzie chciał jej coś przekazać, niech sam przyjdzie.

Asilas · Wysłany: Nie 9:30 pm, 17 Sty 2010 Temat postu:

Na salę weszła drobna blondynka. Skinęła głową na znak powitania.Usiadła na jednym z tysiąca krzeseł wpatrując się pustymi oczami w przestrzeń. Nagle jej oczy zrobiły się całkiem białe. Jej wzrok padł na szklankę znajdującą się na stoliku. Kiedy spojrzała na nią,uniosła się w górę,po czym znów z brzękiem opadła na stolik. A dziewczyna znów wbiła pusty wzrok w ścianę...

Azazello · Wysłany: Pon 5:25 pm, 18 Sty 2010 Temat postu:

Jego uwadze nie umknęło pojawienie się nowego wilkołaka co go ucieszyło gdyż był jak najbardziej za tym by było więcej wilkołaków. Skinął dziewczynie głową.