Forum www.cityofdeath.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sala obrad

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.cityofdeath.fora.pl Strona Główna -> Wilkołaki / II piętro
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:10 pm, 03 Sty 2010 Temat postu:

Patrzyła na Ved. Na zewnątrz wciąż panował spokój
- O czym myślisz? - zapytała jakby pytała o pogodę. Mimo opowieści dziewczyny, wciąż działy się z nią dziwne rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vedette
Duch



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nieznanego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:03 pm, 04 Sty 2010 Temat postu:

- Dobrze wiesz. - mruknęła między jękami. - Zabiłam niewinne dziecko... - wyjąkała i usiadła na ziemi.
Zaczęła rozmyślać. Zabiła niewinne dziecko...pozwoliła, by wampir je ugryzł i zmienił w swego pobratymcę. A potem je zabiła...dziecko. Czy powinna? To był wampir, lecz nadal dziecko. Ale zabiło dwóch dorosłych ludzi i wilkołaka...czyli jest winne. Ale jest jednak niewinne. Nie robiło tego. Musiało to robić i nie jest winne swojemu pochodzeniu. Czy dziecko jest winne czy nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:44 pm, 06 Sty 2010 Temat postu:

Wciąż siedziała w tym samym miejscu. Wiedziała co przeżywa Ved, jednak nie mogła jej pomóc
- Nie obwiniaj się - powiedziała wolno każde słowo - To nic nie da. Przeszłości już nie naprawisz. Po zachowaniu tego dziecka widać, jak bardzo cię... lubiło? Nawet tak wielka przemiana, zawsze pozostawia na dnie serca, choć garstkę uczuć - dodała spokojnym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vedette
Duch



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nieznanego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 4:36 pm, 06 Sty 2010 Temat postu:

Ved uspokoiła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Na jej twarzy zagościł gest przypominający uśmiech lecz zmieszany z zaskoczeniem.
"Nie zabiłam niewinnego dziecka. Zabiłam wampira. " - pomyślała i kamień spadł jej z serca. Takie małe rozumowanie i wszystko wraca do normy! Ved uśmiechnęła się do Sam bardzo ciepło. Gdyby mogła- uściskałaby ją, no ale nadal sama jest zdrajczynią. Rozluźniła mięśnie i w jej głowie zapanował spokój. Wyjęła z kieszeni pudełko tabletek i zażyła jedną- błękitną. Żadnymi słowami nie da się opisać tego jak gwałtownie jej życie się uspokoiło i wróciło na normalne tory...no nie całkiem normalne ale już przypomina człowieka. To jest już jakiś mały sukces. Ved przymknęła oczy i oddychała głęboko. Chłodny wiatr, wpływający przez małe okna, pieścił jej twarz i powodował gęsią skórkę...dawno nie zwracała uwagi na takie drobiazgi. Nie wiadomo z jakiego powodu- była bardzo wdzięczna Sam. Przecież ona tylko siedzi! I właśnie tym jej pomogła. Tym drobnym, mało znaczącym gestem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:04 pm, 07 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się pod nosem, patrząc na dziewczynę. Podeszła do niej wolnym tempem i położyła lekko na jej ramieniu swoją dłoń. Drugą, uniosła do góry, na wysokość twarzy. Przyłożyła jeden palec do ust
- Cii - wyszeptała bardzo cicho. Nie chciała mówić nic więcej. Miała tylko nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vedette
Duch



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nieznanego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:47 pm, 07 Sty 2010 Temat postu:

Ved uśmiechała się i wzięła głęboki wdech. Tylko jeszcze dwie sprawy do załatwienie i można odetchnąć z ulgą.
- Sam, powiedz mi czy mnie wyrzucisz z hukiem czy mam sama iść i kiedy. - powiedziała to tonem jakby ją zapraszała na imprezę.
Nie slychać było żadnej nuty smutku czy bólu. On minął wraz z tą wiadomością.
"Zabiłam wampira! Nie dziecko!" - pomyślała uradowana.
- A potem muszę gdzieś iść, więc proszę osądź szybciej. - uśmiech nie znikał z jej twarzy.
Miała ochotę tańczyć i ucałować Samanthę za to, że po prostu tu siedzi. Nie miała ochoty siedzieć cicho. Bo po co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:12 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Odeszła kilka kroków i przystanęła przy oknie. Jej twarz była zwrócona ku widokowi, rozciągającego się za przezroczystą szybą, a ręcę opierały się o szeroki parapet
- Nie mogę podjąć decyzji, ot tak - stwierdziła wolno - Daj mi czas na przemyślenie - powiedziała tym samym tonem - Dam Ci wiadomość, teraz idź. Dowiesz się w odpowiednim czasie - dodała i nieodwracając się od okna, machnęła ręką, po czym wszystkie zasłony w komnacie, przysłoniły okna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vedette
Duch



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nieznanego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:21 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Dziewczynę rozpierała energia.
- Dobrze. I daj jaką chcesz karę. Przyjmę ją prawie, że z przyjemnością. Spełnię to co muszę i będę mogła powrócić do prawie normalnego życia. - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
"A teraz wycieczka..." - pomyślała i zagryzła wargi wpatrując się w jakiś punkt w oknie. Przed jej oczyma stanął obraz wampira. Wampira, którego sama musi zgładzić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:34 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Trzeba przyznać, że zachowanie Ved niemało ją zdziwiło. Popatrzyła na nią, unosząc brwi do góry. Machnęła jedną ręką, po czym drzwi komnaty się otwarły
- Idź - powiedziała do niej, wciąż stojąc przy oknie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vedette
Duch



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nieznanego świata.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:38 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Dziewczyna spojrzała zdziwiona na Samanthę.
"Nie ja jedyna mam problemy" - pomyślała i zapomniała na chwilę o swoim entuzjazmie. Skierowała się ku otwartym drzwiom, lecz zatrzymała się na chwilę na progu.
- Dziękuję Sam. - powiedziała cicho lecz z uczuciem wdzięczności. - Naprawdę dziękuję. - dodała i wyszła.
Jeszcze przez kilka sekund słychać było jej miękkie, lekkie kroki i ciche podśpiewywanie. Gdy wchodziła do sali była ponura i miała ochotę wszystko rozwalić. Przyszła pewna kobieta, posłuchała i pomogła swoją ciszą. I wychodząc z sali była radosna. Ciekawiło ją czy z Sam wszystko okej jest, ale to nie jej sprawa. Nie będzie się wtrącać i tak się już wystarczająco naraziła zdradą, więc woli już nic nie mówić. Po co pogarszać stan Sam? Przecież sama Ved też jej szkodzi swoją obecnością i kłopotami. Nagle Ved pomyślała o dobrowolnym odejściu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:45 pm, 08 Sty 2010 Temat postu:

Zamyślona, nie zmartwiona Samantha obeszła dokoła całą salę kilka razy. Jej ręce były splecione z tyłu, a wzrok skierowany na posadzkę. Na twarzy miała wymalowany spokój, a zarazem filozoficzny wyraz. Musiała poczekać na resztę mieszkańców.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deidra
Wilkołak



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:19 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

Na salę weszła przygarbiona postać. Po krótkiej chwili, gdy kaptur spadł z jej głowy ukazała się Dei i kruczoczarnymi włosami. Weszła kawałek dalej i spojrzała na Ved potem Sam. Zrobiła kilka kroków w przód, miała się czegoś dowiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:22 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

/ Ved już tu nie ma. xD /

Stanęła w centralnym miejscu komnaty na małym podwyższeniu. Sala obrad od kilku stuleci była dzisiaj po raz pierwszy używana. Usłyszawszy nadejście Deidry, skierowała na nią swój wzrok
- Siadaj - powiedziała wskazując na wielkie, czarne krzesło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deidra
Wilkołak



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:28 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

/nie zauważyłam xdd
Usiadła we wskazanym miejscu rozstawiając nogi. jej długa grzywka spadła na oczy całkowicie je zasłaniając. Podniosła głowę do góry, ręką odgarniając włosy. Tak Sam?-spytała. Pewne spojrzenie postawiła na kobiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samantha
Władczyni Warowni Wzgórza Cienia



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Śmierci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:33 am, 09 Sty 2010 Temat postu:

Wciąż stała na podwyższeniu, a jej wzrok niepewnie latał po całym pomieszczeniu, jakby szukał jakiegoś stabilnego punktu. Musiała jakoś dobrze zacząć rozmowę
- Musimy rozważyć pewien zaistniały problem w naszej warowni - rzekła wszystko na jednym tonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.cityofdeath.fora.pl Strona Główna -> Wilkołaki / II piętro Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin