Sala balowa

Sephira · Wysłany: Śro 3:36 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Siedziała przy stole, wolno kołysząc się w rytm muzyki granej przez orkiestrę. Nie znała tutaj dużo osób, lecz niezbyt jej to przeszkadzało, i tak była skryta.

Samantha · Wysłany: Śro 3:42 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Podeszła do Shad. Przysiadła na krześle tuż obok niej
- Jak Ci się podoba wigilia? - zapytała spokojnie, zerkając na orkiestrę.

Sephira · Wysłany: Śro 3:48 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

-W porządku. -odparła. -Chyba najważniejsze że nie ma dziś sporu pomiędzy nami a krwiopijcami. -dodała spoglądając na wilkołaka tańczącego z wampirzycą. -A Tobie? -spytała zerkając na Sam.

Samantha · Wysłany: Śro 3:55 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

- Tak masz rację - odrzekła, również patrząc na wampirzycę tańczącą z wilkołakiem
- Jakież to spotkanie jest integrujące - stwierdziła z szerokim uśmiechem.

Petra · Wysłany: Śro 5:02 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Nigdy nie lubiła tańczyć. Stała sobie cały czas koło stołu i obserwowała drzwi wejściowe. Miała nadzieję, że tego wieczoru ktoś jeszcze przyjdzie. Nieświadomie okręcała sobie włosy wokół palca, nucąc przy tym melodię graną przez orkiestrę.

Azazello · Wysłany: Śro 8:17 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Katrin · Wysłany: Śro 8:21 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

- Ale komary - zaczęła z błyskiem w oku - Nie linieją, nie gryzą i nie ślinią się - powiedziała ze śmiechem.
Dyskretnie rozejrzała się po sali. Jej wzrok na chwile podał na oczy Petry, do której puściła oczko, po czym znowu spojrzała na Aza.

Azazello · Wysłany: Śro 8:30 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Zaśmiał się i spojrzał na nią
- To powinienem poważnie zastanowić się nad rasą gdyż jeszcze nie linieję, gryzę tylko w potrzebie i nie ślinię się.

Katrin · Wysłany: Śro 8:32 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

- No widzisz - powiedziała ze śmiechem - wszystko sprowadza się do tego, że jestes dobrze wychowanym kundelkiem - usmiechnęła się anielsko i puściła do niego oczko.

Samantha · Wysłany: Śro 8:34 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Stanęła na środku sali przy centralnej części stołu. Delikatnie zastukała w kieliszek, prosząc o uwagę
- Katrin, moja droga siostro. Myślę, że nadszedł czas, byśmy wszyscy złożyli sobie świąteczne życzenia - rzekła patrząc na nią.

Katrin · Wysłany: Śro 8:39 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Zatrzymała się. Uśmiechnęła się promiennie do Aza i powiedziała wdzięcznym głosem:
- Bardzo dziękuję za taniec.
PO czym przebiegła do stołu, wzięła z niego talerzyk z białymi opłatkami ( Na początku chciała dać również różowe dla niektórych gości, ale wigilia miała przebiegać w atmosferze porozumienie, więc...).
Podbiegła do każdego z talerzykiem, aby rozdać je. Następnie odstawiła talerzyk i spojrzała z uśmiechem na zgromadzonych, po czym podeszła do siostry. W tle kapela zaczęła grać melodie kolęd.

Azazello · Wysłany: Śro 8:42 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się i przyjął od niej opłatek. Zrobiło mu się jakoś ciepło gdy trzymał w dłoni opłatek a kapela grała kolędy. Czyżby resztki sentymentalizmu?

Samantha · Wysłany: Śro 8:42 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Katrin · Wysłany: Śro 8:50 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

Wzięła głęboki wdech. To było dla niej trudne, ale sądząc po emocjach siostry, nie tylko dla niej.
- W dzisiejszym dniu, - zaczęła cicho i melodyjnie - gdy wspomnienia z przeszłości zostały przyćmione atmosferą zrozumienia i tolerancji, chciałabym złożyć Ci pierwsze od dwóch tysięcy lat życzenia bożonarodzeniowe. Życzę Ci, abyś w zdrowiu, szczęściu i radości przeżyła następne cztery tysiąclecia. Oby twoje wszystkie najskrytsze marzenia spełniły się. Życzę Ci jeszcze, a właściwie życzę nam, abyśmy kiedyś sobie wybaczyły...- mówiąc ostatnie zdanie spojrzała w oczy Sam.

Samantha · Wysłany: Śro 8:58 pm, 23 Gru 2009 Temat postu:

W ciszy wysłuchała życzeń siostry. W jej oku pojawiła się mała łezka wzruszenia, a z twarzy nie znikał ten sam ciepły uśmiech
- Katrin, życzę Ci abyś w każdym szarym dniu potrafiła znaleźć choć kawałek tęczy. By z twojej twarzy nigdy nie znikał uśmiech, byś zawsze miała marzenia i dążyła do ich spełnienia. Życzę również nam, abyśmy kiedyś zakończyły ten wieczny konflikt, aby było tak jak kiedyś...- mówiła przyciszonym głosem.