Sala balowa

Katrin · Wysłany: Pią 11:17 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Chciała cos powiedzieć, ale pierwszy raz od czasów hmm swojej wampirzej młodości nie wiedziała co. Wiedziała, że ma rację. Nic nie mogła mu zrobić. To było żenujące.

Samantha · Wysłany: Pią 11:18 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

- Odpłyń - powiedziała z obrzydzeniem na twarzy - Znikaj mi z oczu - dodała. Ten cały kochaś nieźle ją zaczął wkurzać.

Petra · Wysłany: Pią 11:23 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Dopiero teraz zauważyła całe zamieszanie. Podeszła bliżej i zobaczyła postać mężczyzny. "Nie... To nie może być on!" - pomyślała. Wszystko się jednak zgadzało. Usłyszała strzępek ostatniej rozmowy i przypomniała sobie fragmenty pewnej opowieści.
- Przestań - rzuciła ostro, patrząc na niego nienawistnym spojrzeniem - nie jesteś tu mile widziany.

Sebastian · Wysłany: Pią 11:28 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się do Katrin triumfalnie, po czym rzekł:
- Wyjdę stąd, jeżeli będę miał taką ochotę - zatrzymał się na chwilę, potęgując swój głos - i żaden dzieciak nie będzie mi rozkazywał.

Samantha · Wysłany: Pią 11:30 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

- Cóż za niedojrzały buntownik - odparła. Zaczęła się śmiać prosto w jego twarz

Katrin · Wysłany: Pią 11:34 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Poptrzyła na Petre i dyskretnie stanęła przed nią zasłaniając ją.
- Sebastian, wyjdź stąd - powiedziała cichym bezbarwnym głosem.

Sebastian · Wysłany: Pią 11:44 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

- Skoro taka jest Twoja wola, pani... - skłonił się sztucznie i skierował ku wyjściu z sali z wysoko podniesioną głową.
- Będę czekał w Twojej komnacie. Pamiętaj tylko, by nie wzywać myśliwego, gdy znajdziesz się w brzuchu wilka - zawołał ze złośliwym uśmiechem, będąc przy drzwiach i nagle zniknął.

Samantha · Wysłany: Pią 11:47 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

- Spieprzaj frajerze - powiedziała na pożegnanie. Odwróciła się do Katrin z pytająca miną.

Katrin · Wysłany: Pią 11:50 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Stała wyprostowana jak struna. Wpatrywała się z nienawiścią w miejsce gdzie przed chwilą stał wampir.
- No, ale mamy sylwetka - powiedziała głośno i z uśmiechem, który nie obejmował jej oczu odwracając się w stronę zebranych - DJ-ej muzykę proszę - powiedziała, a muzyka rozeszła się po sali.
Sama Katrin ulotniła się i nagle znalazła się w stojącym w rogu sali stoliku. Oparłszy łokcie na balecie ukryła twarz w dłoniach.

Samantha · Wysłany: Pią 11:53 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się do didżeja i gości
- Zapraszam na poczęstunek - powiedziała i pokazała wszystkim na stół. Po chwili podeszła do Katrin
- Ekhem - nie wiedziała jak zacząć, a chciała się czegoś dowiedzieć...

Petra · Wysłany: Pią 11:54 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Podeszła po cichu do stolika i usiadła koło Katrin. Nic się nie odzywała. Po prostu siedziała i wpatrywała się w blat stołu. Cały czas była zszokowana widokiem Sebastiana... Tego legendarnego Sebastiana, o którym księgi pisały tyle pochlebstw. Katrin miała rację - był zwykłym chamem i prostakiem.

Katrin · Wysłany: Pią 11:55 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

Nie zareagowała. Nie poruszyła się. Zamieniła się w posąg. Bardzo spięty i niespokojnym posąg.

Samantha · Wysłany: Pią 11:57 pm, 15 Sty 2010 Temat postu:

- Katrin nie jesteśmy już dziećmi. Zaprosiłam cię na sylwestra, bo ci zaufałam. A co widzę? Jakiegoś chama Sebastiana Wielkiego mi sprowadziłaś. Obyłoby się bez takich cyrków - powiedziała trochę zdenerwowana.

Petra · Wysłany: Sob 12:01 am, 16 Sty 2010 Temat postu:

- Ona go nie sprowadziła - powiedziała ostrym tonem, odwracając się do Samanthy. - Więc bądź łaskawa nie robić wyrzutów za to, na co nie mamy wpływu.

Katrin · Wysłany: Sob 12:01 am, 16 Sty 2010 Temat postu:

Tego juz było zawiele. Wstała, a krzesło upadło z hukiem, zagłuszonym przez muzykę, na ziemię.
- Zarzucaj mi co chcesz - powiedziała ze złocią - Ale nigdy, nawet nie próbuj pomyśleć, że to ja Go sprowadziłam!