Urwisko

Azazello · Wysłany: Sob 2:52 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Przyszedł tu całkiem nagle nie zauważony przez nikogo. Podszedł do krawędźi zerknął w dól. Po czym jak miał w zwyczaju usiadł na krawędzi.

Katrin · Wysłany: Sob 2:55 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Nudziło jej się w cytadeli, dlatego postanowiła przejść się na świeże powietrze. Pogoda sprzyjała, gdyż niebo było zasnute gęstymi chmurami. Chciała usiąść sobie na krawędzi gdy dostrzegła inną postać. " O koleiny piesek" pomyślała ze złośliwym uśmiechem. Stała za nim w oddaleniu kilkumetrowym. Wiatr powiał i zaniósł jej zapach w stronę krawędzi.

Azazello · Wysłany: Sob 2:59 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Pociągnął nosem całkiem nie jak człowiek. W jego oczach rozgorzały tajemnicze błyski. Odwrócił się powoli ujrzał przed sobą wampirzycę. Nie zdradzał ciekawości. Niewiele poznał wampirów.

Katrin · Wysłany: Sob 3:02 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Ze satysfakcją uśmiechnęła się. cieszyła się, że została zauważona. Jej czerwone tęczówki spoczęły na oczach wilka. Zbadała jego emocje. PO czym śmiało zaczęła się zbliżać w jego stronę. Nie stąpała, zdawało się, że płynie w powietrzu.

Azazello · Wysłany: Sob 3:04 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Powstrzymał wzruszenie barkami i odwrócił głowę od nowo przybyłej jakby wampiry to była jego codzienność. Niech się przyzwyczaja.

Katrin · Wysłany: Sob 3:06 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

W głębi ucha zaśmiała się. usiadła tuz obok wilkołaka. Jak gdyby nigdy nic zaczęła kołysać nagami, jak mała dziewczynka. Siedzieli obok siebie tak, że między nimi była tylko wąska przerwa.

Azazello · Wysłany: Sob 3:14 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Jak gdyby ngdy nic uśmiechnął się do niej ukazujac prawdziwie wilcze zęby i powiedział
- Cześć. Fajny widok nie?
Chociaż ledwo co zauważał widoki pod jego stopami

Katrin · Wysłany: Sob 3:23 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się również, a jej kły delikatnie wysunęły się spod wargi.
- Witaj - odezwała się bardzo melodyjnym, ale piskliwym głosem - Tak widok, pi ekny.

Azazello · Wysłany: Sob 3:32 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

- Cudne kiełki.- pochwalił po czym odezwał się znowu obijając jedną nogę o drugą. - Jestem Az. Azazello właściwie.

Katrin · Wysłany: Sob 3:43 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

- Katrin, właściwie Katrin Rosse - odparła z delikatnym uśmiechem, przez który w jej policzkach ukazały się delikatne dołeczki.
Powoli przeniosła czerwone oczy na Aza. Była ciekawa czy ten kundelek o niej słyszał. A może to jest jeszcze "dziecko"

Azazello · Wysłany: Sob 3:52 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

- Powiedzmy że miło mi cię poznać- odpowiedział jej bez cienia emocji na twarzy. Jego oczy chociaż wydawałoby się że są wlepione w jakiś punkt ponad jej ramieniem obserwowały ją dokładnie.

Katrin · Wysłany: Sob 3:56 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

- powiedzmy, że mi również miło - powiedziała z ironią w głosie.
" Czy to jest jeszcze młode" pomyślała. " Całe życie jeszcze przed nim. Chociaż..."

Azazello · Wysłany: Sob 4:04 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Wpatrzył się gdzieś poza horyzont po czym odwrócił głowę i spojrzał na nią z uśmiechem a jego żółte oczy błyszczały. Te żółte oczy zawsze przysparzały mu kłopotu. Miał takie od urodzenia. W porównaniu z jego imieniem wprost z Buhłakowa tworzyły niezwykłe połączenie.

Katrin · Wysłany: Sob 4:14 pm, 21 Lis 2009 Temat postu:

Położyła się na ziemi. Wpatrzona w zachmurzone niebo odezwała się:
- Od jak dawna jesteś ps... znaczy wilkołakiem - jej czerwone tęczówki zamigotały.