Szczyt

Petra · Wysłany: Pią 10:27 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Ja też jestem tego ciekawa. Mam nadzieję, że mi ją dokładnie opowiesz, jak się znowu spotkamy po świętach... - napotkała jednak wzrok towarzyszki i szybko zamilkła.

Katrin · Wysłany: Pią 10:30 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

Zgromiła Petrę wzrokiem. Dosłownie zdawało się, że jej oczy promieniują wśród nocy.
- Przyjdziesz - powiedziała stanowczo.
z szelmowskim uśmiechem zaczęła manipulować emocjami wampirzycy, tak aby ona nie marzyła o niczym innym jak do dołączeniu do imprezy.
// Ta rozmowa odbywa się przed rozmową w twojej sypialni xD//

Petra · Wysłany: Pią 10:32 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Powiedzmy, że się nad tym zastanowię - powiedziała po chwili. Wiedziała, że to irracjonalne, jednak nagle poczuła chęć uczestniczenia w tej imprezie.
(To było całkiem nie fair :D)

Katrin · Wysłany: Pią 10:35 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

// wiem xD//
- No proszę - powiedziała słodkim głosem doskakując do niej i chwytając ją za ręce. Jednocześnie zwiększyła wywierany wpływ na wampirzycę.

Petra · Wysłany: Pią 10:38 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- No chyba to nie najgłupszy pomysł - odrzekła w końcu - ostatecznie mogę się zgodzić.
Próbowała się opanować, chociaż niezależnie od tego, co próbowała sobie wmówić, czuła coraz większą chęć pozostania w święta w warowni.

Katrin · Wysłany: Pią 10:47 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

Aż podskoczyła z radości. Ucałowała wampirzyce w oba policzki.
- Dziękuję, dziękuję - wyśpiewała melodyjnie z szerokim uśmiechem.

Petra · Wysłany: Pią 10:53 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

Z zaskoczeniem przyjęła ten akt radości.
- Mogłaś od razu powiedzieć, że tak Ci na tym zależy - powiedziała - od razu bym się zgodziła.
"O czym ty mówisz" - zaczęła rozmyślać - "Przecież nigdy byś się nie zgodziła". Poczuła się podle, że okłamała Katrin, ale widząc jej radość nie miała serca sprostować tej wypowiedzi.

Katrin · Wysłany: Pią 10:56 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

Zachichotała.
- Nie zgodziłabyś się - odparła ze śmiechem - Ale jak widać cuda się zdarzają - znowu zachichotała.

Petra · Wysłany: Pią 11:03 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Cuda... Skoro Ty to tak nazywasz - odpowiedziała z parsknięciem. - Tak widocznie musiało być. Chociaż... Nie, nie ma chociaż. Cokolwiek zrobię, to i tak muszę pojawić się na tej imprezie. Już myślałam o jakimś poważniejszym urazie, ale Ciebie i tak nic nie powstrzyma.

Katrin · Wysłany: Pią 11:12 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- nawet na wózku inwalidzkim bym cię przytachała - powiedziała ze śmiechem.
Usiadła na jakiejś skałce.
- A właśnie jak tam rany? - zapytała po chwili.

Petra · Wysłany: Pią 11:19 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Bywało lepiej. Z resztą, nie przejmuj się mną. Zdarzały mi się poważniejsze kontuzje.
Zupełnie zapomniała, że ramiona ma całe w bandażach. Czasami po prostu udawało jej się wyłączyć od tych wszystkich urazów. Teraz dopiero zdała sobie sprawę, że jej kark pulsuje tępym bólem, po ugryzieniu jednego z wilków. Westchnęła lekko.
- Myślę, że po tygodniu już nie będzie śladu - powiedziała po chwili.

Katrin · Wysłany: Pią 11:25 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- A nawet szybciej - powiedziała swobodnym tonem - dr Step działa cuda tą człowieczą medycyną - uśmiechnęła się szeroko - Ohh zastawiam się czy nie będę zmuszona porozmawiać z Samantha na temat tego wydarzenia. - powiedziała to tonem zmęczonego człowieka.

Petra · Wysłany: Pią 11:28 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Nie sądzę, żeby było to konieczne - powiedziała stanowczo. Wilkołaki już miały dosyć powodów do szydzenia z wampirów, bez jej użalania się nad sobą.
- Wolałabym jednak, żebyś nie rozmawiała o tym ze swoją siostrą.

Katrin · Wysłany: Pią 11:34 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Może masz rację... - powiedziała spokojnie - nie psujmy atmosfery świąt - znowu zachichotała.
Coś miała dzisiaj dobry humor.

Petra · Wysłany: Pią 11:38 pm, 04 Gru 2009 Temat postu:

- Ciągle mnie zaskakujesz - powiedziała z uśmiechem - zaledwie dwa dni temu dałabym głowę, że nie rozluźniasz swoich nienagannych manier nawet pod groźbą utraty życia.