Deptak słoneczny

Vedette · Wysłany: Czw 12:14 pm, 10 Gru 2009 Temat postu:

Też się śmiała głośno. Wstała po chwili i pobiegła wskoczyć do wody.
Zdjęła kurtkę, buty i bez zastanowienia, ani obejrzenia się za siebie weszła do lodowatej wody i się zanurzyła.

Azazello · Wysłany: Czw 6:11 pm, 10 Gru 2009 Temat postu:

- I kto tu jest nieszczęśliwie zakochany? - zaśmiał się w duchu. Zostawił buty na skale i poszedł jej śladem.
- Co ty morsa strugasz? - zawołał do niej ale w tej chwili nie wiadomo skąd przyszła większa fala która zakryła go powyżej pasa.

Samantha · Wysłany: Pon 6:25 pm, 14 Gru 2009 Temat postu:

Przechodziła przez centrum miasta. Była to najszybsza droga, by dostać się do szpitala. Musiała załatawić jeszcze kilka spraw organizacyjnych. Święta coraz bliżej, a ona 'cała w proszku'. Miała nadzieję, że spotka jakiegoś wilkołaka.

Azazello · Wysłany: Śro 8:59 pm, 16 Gru 2009 Temat postu:

Fala która zamoczyła go powyżej pasa trochę go zamroczyła ale zaraz potrząsnął włosami które częściowo także były mokre od odprysków wody. Uśmiechnął się do Ved i obrócił w stronę deptaka. Wtedy zobaczył kogoś znajomego. Samanthę. Uśmiechnął się do niej. Musiał okropnie wyglądać cały niemal mokry

Samantha · Wysłany: Czw 6:14 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Wytrwale wypatrywała 'swoich'. Ktoś musiał tu być, wyczuwała zapach wilkołaków. Nie myliła się. Po chwili jej oczom ukazał się mokry Azazello. Zaśmiała się cicho i podeszła bliżej mężczyzny, lustrując go uważnym spojrzeniem.

Azazello · Wysłany: Czw 8:44 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Zaśmiał się spojrzał na Vedete po czym podszedł bliżej Samanthy o parę kroków z uśmiechem na ustach. Odczuwał trochę zimna ale na razie jakoś się trzymał. Może powinien wstąpić do morsów.

Samantha · Wysłany: Czw 8:51 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

- Hm, czyżbyś zażywał morskich kąpieli w środku zimy? - zapytała cicho się śmiejąc. Miała na sobie płaszczyk i niadbale zarzucony szalik, a mimo to było jej zimno.

Azazello · Wysłany: Czw 8:58 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

- Nie po prostu fala mnie przykryła - powiedział po czym spojrzał na morze. - Poza tym nie ma nic lepszego niż fale zabierające spod twoich stóp piasek.

Samantha · Wysłany: Czw 9:03 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

- Ach, rozumiem - odrzekła patrząc na fale. Wydawało jej się, że widzi w oddali Vedette. Delikatnie skrzywiła brwi, przyglądając się postaci
- Tak, morze ma swój własny urok, którego nic nie jest w stanie przebić - dodała spokojnie.

Azazello · Wysłany: Czw 9:06 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się widząc że go rozumie. Swym zwyczajem wsadził ręce do tylnych kieszeni mokrych spodni
- I nic nie potrafi go oddać. - dodał.

Samantha · Wysłany: Czw 9:12 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Skinęła głową, robiąc znak w stylu 'tak'. Na dnie jej serca, kryło się coś z romantyczki. Złapała go za rękę
- Może jednak pójdziemy do warowni? - zaproponowała, czując jak jego ubrania przesiąkają zimną wodą.

Azazello · Wysłany: Czw 9:20 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Spojrzał jeszcze raz na morze po czym odwrócił się do Samanthy. Wiatr rozwiewał mu włosy.
- Tak, chodźmy.

Samantha · Wysłany: Czw 9:23 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Spoglądając w jego oczy, zdjęła swoją dłoń z jego ręki. Poprawiła czapkę i szalik oraz grzywkę, która 'wchodziła' jej do oczu. Posłała mu ciepły uśmiech, po czym wraz z nim, zaczęła podążać w stronę warowni.

Azazello · Wysłany: Czw 9:29 pm, 17 Gru 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się rzucił jeszcze jedno spojrzenie morzu i ruszył za Samanthą. Ruch powinien go rozgrzać.

Vedette · Wysłany: Sob 2:47 pm, 19 Gru 2009 Temat postu:

Ved wyskoczyła z wody i posłała uśmiech Samancie. Wyjęła ze swojej torby ciuchy i płaszcz. Okryła się nimi po szyję i wróciła do siebie ostatni raz posłała spojrzenie na morze. Po kilku minutach zerwała się na równe nogi i wybiegła z tego pięknego miejsca.