Biblioteka publiczna

Vedette · Wysłany: Pon 7:10 pm, 08 Lut 2010 Temat postu: Biblioteka publiczna

Biblioteka publiczna położona na rogu ulicy. Jest stara.

Coeur · Wysłany: Pon 7:18 pm, 08 Lut 2010 Temat postu:

Pani bibliotekarka podała małej dziewczynce informacje jak dojść do danego działu. A interesowały ją zwierzęta. A mianowicie chciała się dowiedzieć jakiej rasy jest jej kochany piesek.
Gdy odnalazła księgę była zadowolona. Otworzyła ją i zaczęła czytać. Nosiła tytuł "Pochodzenie psa". Było dużo zdjęć i informacji. Czytała i zapomniała o całym świecie. Tak ją lektura wciągnęła.

"Pies domowy (Canis familiaris) to najmłodszy gatunek w rodzinie psowatych. Badania jego budowy, zachowań i genów wykazały, że wywodzi się od szarego wilka (Canis lupus). Pod koniec ostatniego zlodowacenia (jest to potwierdzony archeologicznie czas udomowienia psa) był jednym z najbardziej rozprzestrzenionych ssaków na subarktycznych obszarach świata.

Pies był pierwszym z udomowionych przez człowieka zwierząt, czego dowodzą odnajdowane przez archeologów celowe pochówki psów. Najstarsze szczątki psa pochodzące sprzed około 14 tys. lat odkryto w 1979 r. w Oberkasel w Niemczech, nieco młodsze, sprzed około 12 tys. lat wykopano w Izraelu i w Iraku."

Znudzona przekartkowała dalej i zobaczyła zdjęcia pierwszych wilków. Było ogromne i o różnorodnych kolorach sierści...

Katrin · Wysłany: Wto 6:28 pm, 09 Lut 2010 Temat postu:

Przyszła do biblioteki, gdyż nie miała nic lepszego do roboty. Oczywiści w warowni nie brakowało książek ale zżerała ją nuda. Jej oczy miały pięknym, brązowy kolor, a policzki były lekko zaróżowione, co nadawało jej bardziej człowieczych cech. Ubrana w zwykłe jeansy i czarny golf, na który miała narzuconą skórzaną kurtkę przemierzała regały książek. Nagle zobaczyła małą dziewczynkę pochłoniętą lekturą. Uśmiechnęła się do niej przyjaźnie, a w jej policzkach ukazały się dołeczki.

Lexie · Wysłany: Wto 8:14 pm, 09 Lut 2010 Temat postu:

Przyszła do biblioteki w poszukiwaniu lektury na bezsenne noce. Romans - za tkliwy, ale kryminał... Zignorowała bibliotekarkę i ruszyła wzdłuż rzędów. W pewnej chwili zauważyła dziewczynkę, którą widziała w manufakturze. Po chwili jednak znów zaczęła przeszukiwać regały. znalazła dwa interesujące kryminały Agathy Christie: "Kieszeń pełna żyta" i "Samotny Dom", oraz jeden kryminał pod tytułem "Topielica". Postanowiła że poczyta je tu, było tu przytulniej niż w jej obskurnym domku.. Zamierzała usiąść przy wolnym stoliku lecz gdy minęła dziewczynkę spytała łagodnie i przyjacielsko - Mogę się przysiąść?

Coeur · Wysłany: Śro 2:16 pm, 10 Lut 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się wyglądając zza wielkiej księgi.
- Proszę. - odsunęła krzesło i posłała nieśmiały uśmiech kolejnej pani.
Wsadziła nos z powrotem do książki. Było tak dużo zdjęć...wilków. Różne rodzaje i piękne mieszanki. Dziewczynka była zachwycona i oglądała zdjęcia.
Przekartkowała z nudów na dział "Powiązania fantastyczne". I tam padło słowo : WILKOŁAK. I zdjęcie. Mała Coeur zadrżała. Był straszny.

Katrin · Wysłany: Śro 8:01 pm, 10 Lut 2010 Temat postu:

Z ksiązką w ręku zajrzała przez ramię dziewczynki.
- Uua za piękny to on nie jest - powiedziała cichym i bardzo melodyjnym głosem, po czym cichutko się zaśmiała.

Lexie · Wysłany: Śro 9:32 pm, 10 Lut 2010 Temat postu:

Spojrzała na obcą dziewczynę, ale zignorowała ją. Spojrzała na okładkę książki dziewczynki.
- Więc lubisz zwierzęta? - spytała pełnym harmonii głosem po czym wzięła do ręki jeden z wybranych kryminałów i zaczęła go powoli nieśpiesznie czytać.

Coeur · Wysłany: Czw 3:47 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

Skrzywiła się.
- Brzydki, ale ładniejsze są one. - przekartkowała i pokazała paniom śliczne dwa wilki, za czasów epoki "lodowcowej". Jeden był śnieżnobiały a drugi czarny jak węgiel. Były potężne, lecz śliczne.

Katrin · Wysłany: Czw 3:52 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

Przyjrzała się ilustracji.
- No te są całkiem ładne - powiedziała tmy samym melodyjnym głosem - Widziałam kiedyś takie - dodała po chwili.

Coeur · Wysłany: Czw 3:55 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

- Ja mam takiego. Znaczy się znam. Podobna do tego. - wskazała na białego wilka. - Jest urocza, choć nie przypomina tego. - wskazała na okropne zdjęcie wilkołaka.

Katrin · Wysłany: Czw 4:03 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

- Oo masz pieska - świetnie udała zaskoczoną - Jak się wabi? - zapytała przysiadając się obok dziewczynki. Cały czas uśmiechała się delikatnie, przez co na jej zaróżowionych policzkach widniały małe dołeczki.

Coeur · Wysłany: Czw 4:05 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

- Nazwałam ją Śnieżynka. Jest trochę zakręcona bo pojawia się na chwilę a potem znika. Jakby się bała, że ktoś może ją zobaczyć. - powiedziała szeptem do pięknej pani i się uśmiechnęła.

Katrin · Wysłany: Czw 4:08 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

- A skąd masz tego pieska? - zapytała patrząc w oczy małej.
" Całkiem miłe dziecko" pomyślała.

Coeur · Wysłany: Czw 4:10 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

Pani miała śliczne oczy...takie brązowe...nie, kremowe.
- Śnieżynkę spotkałam kiedyś w parku. I mnie raz obśliniła. - uśmiechnęła się na wspomnienie. - I ją polubiłam. Lecz ona chyba mnie nie...ale jest za to bardzo gorąca i ciepła. - uśmiechnęła się ponownie.

Katrin · Wysłany: Czw 4:12 pm, 11 Lut 2010 Temat postu:

- Oj - udała zmartwienie - Ale wiesz napewno cię lubi. Tylko, nie wiem czy jest ona dla ciebie odpowiedni towarzystwem. - dodała i znowu zrobiła smutną minkę.